Doda poinformowała dziś, że w końcu dokończyła film „Dziewczyny z Dubaju”, czyli na dwa tygodnie przed premierą. Przypominamy, że piosenkarka na początku października wywołała szum w mediach, po tym, jak oświadczyła, że Emil Stępień nie chce ją i Marię Sadowską (reżyserkę) wpuścić do montażowni, w celu skrócenia i naniesienia poprawek w filmie.

Emil Stępień znowu uderza w Dodę. Piosenkarka udostępniła prywatne nagranie!

Doda zakończyła pracę nad filmem „Dziewczyny z Dubaju”

Doda po ujawnieniu konfliktu z mężem, zaczęła szczegółowo relacjonować, co się u niej dzieje. Zapewniała, że mówi o tym głośno tylko dla dobra filmu:

Moja ambicja i moje ego jest na ostatnim miejscu. Dobro filmu jest najważniejsze i jest mi wstyd i bardzo przepraszam wszystkich aktorów, reżyserkę. Kajam się i kłaniam się im wszystkim, że są świadkami tej sytuacji (…) Nie jestem w stanie dłużej trzymać pewnych rzeczy w sobie i zawalczyć sama o pewne rzeczy – mówiła piosenkarka.

Emil Stępień wydał oświadczenie. Przypomniał wszystkim, co Doda mówiła w czerwcu

Emil Stępień wówczas w oświadczeniu zapewnił, że film jest już skończonym, a cała afera jest wymierzona przeciwko niemu w walce o czysto osobistym charakterze. Podkreślił, że na premierę byli gotowi dużo wcześniej, ale plany pokrzyżował koronawirus.

Dorota Rabczewska jednak dopięła swego i weszła razem z Marią Sadowską do montażowni. Dziś ogłosiła, że film „Dziewczyny z Dubaju” jest gotowy na premierę.

OŚWIADCZENIE: Prawdziwe poświęcenie i walka dla sztuki zwyciężyły i z radością chcielibyśmy ogłosić, że producentka kreatywna filmu „Dziewczyny z Dubaju”, Dorota Rabczewska dzięki Kino Świat, na dosłownie parę chwil przed premierą, z reżyserką Marią Sadowską, mogły dokończyć film. Przypieczętowano tym wizję artystyczną ostatecznym montażem dzieła w obecności prawnika – czytamy.

Doda po raz pierwszy o swoim małżeństwie: „Gdy dzwonił, dostawałam duszności ze stresu”

Następnie gwiazda osobiście zabrała głos, tłumacząc, że naniesiono niezbędne poprawki i może podpisać się pod projektem:

Kochani,po miesiącu wyniszczającej dla mnie walki udało się wprowadzić moje i @mariasadowska artystyczne poprawki do filmu. Dziękuję Wam za Wasze wsparcie, doping i motywacje. Dziękuje wszystkim osobom zaangażowanym przy tym projekcie, za ich profesjonalizm i absolutny artyzm. FILM JEST GOTOWY DOPIERO TERAZ (poza kilkoma detalamiMogę podpisać się pod tym obrazem i moją pracą – pisze Rabczewska.

Natomiast podtrzymuje, że nie pojawi się na premierze filmu, ponieważ, nie chce stać na jednej scenie z Emilem Stępniem:

Absolutnie NIE podpisuję się pod czymś innym tj: •obrażaniem mnie i reżyserki. •dyskredytowaniem mojej pracy. •utrudnianiem mi jej. •nieuregulowaniem zapłaty dla ekipy. • jak się ostatnio okazało za muzykę do filmu(!!!), •mnożącymi się konsekwencjami prawnymi, w które jestem intencjonalnie angażowana na oczach całej opinii publicznej. Mimo to ufam, że Zarówno Wy jak i media będziecie mogli skoncentrować się tylko i wyłącznie na warstwie artystycznej tego filmu na wspaniałych aktorach, reżyserce i całej ekipie, która tak jak ja włożyła w niego całe serce. Tym docenicie moją 2 letnią pracę nad „dziewczynami z Dubaju”, którą dniem dzisiejszym JAKO PRODUCENT KREATYWNY wykonałam i ZAKOŃCZYŁAM – oświadcza Doda.

Doda po raz kolejny zapewnia, że film jest nieskończony. Podaje, co trzeba poprawić