Emil Stępień wydał oświadczenie. Przypomniał wszystkim, co Doda mówiła w czerwcu

Doda oznajmiła dwa dni temu, że Emil Stępień zamknął przed nią drzwi do montażowni. Podobno film „Dziewczyny z Dubaju” jest za długi i razem z reżyserką, Marią Sadowską chciały ostatecznie go poprawić. Artystka tłumaczyła, że dla dobra filmu i inwestorów musiała nagłośnić sprawę, aby mogła mieć dostęp do filmu.

Doda nie ma praw do filmu „Dziewczyny z Dubaju”? Emil Stępień zamknął przed nią drzwi

Emil Stępień wydał oświadczenie

Emil Stępień, jeszcze obecny mąż Dody i producent filmu „Dziewczyny z Dubaju” przerwał milczenie. Przesłał do wielu redakcji, jak i naszej obszerne oświadczenie, w którym zapewnia, że film jest już gotowy do dystrybucji:

W związku z ostatnimi publikacjami dotyczącymi filmu „Dziewczyny z Dubaju”, wobec pojawiających się w nich nieprawdziwych informacji, czuję się w obowiązku przypomnieć kilka faktów historycznych związanych z tą produkcją. Jednocześnie wyrażam swoje zaniepokojenie, tym, że kwestie profesjonalne – wszystkie związane z filmem – stają się bronią wymierzoną przeciwko mnie w walce o czysto osobistym charakterze – stwierdza Emil Stępień.

TYLKO U NAS. Emil Stępień komentuje konferencję Dody: „Bez mojej wiedzy dopuściła się recydywy”

Nie rozumie działań Dody, jak i Marii Sadowskiej. Przypomina, że piosenkarka w czerwcu chwaliła się, że film jest gotowy:

Należy przede wszystkim podkreślić, że zupełnie niezrozumiałe jest dla mnie to, że producentka kreatywna i reżyserka teraz (nagle i 3 miesiące po pierwszych przedpremierowych pokazach) chce „dokończyć” film. Cała afera wokół tego „dokańczania” filmu wynika z tego, jak krótkotrwała jest ludzka pamięć. W związku z tym pozwolę sobie na małą retrospekcję, która pozwoli krytycznie ocenić wiarygodność twierdzeń o tym, że film jest rzekomo niegotowy – pisze producent.

Tłumaczy, że w czerwcu odbył się przedpremierowy pokaz i pokazywana wówczas wersja była zaakceptowaną przez niego, jak i Dodę.

Długie i wyczerpujące prace nad filmem zakończyły się już dawno, wszyscy – łącznie z Panią Dorotą i innymi członkami ekipy – byli z nich zadowoleni. Przypominam na marginesie, że byliśmy gotowi do premiery już wcześniej, a nasze plany pokrzyżował koronawirus. Od początku produkcji Pani Dorota i Pani Sadowska były traktowane profesjonalnie i także ich wcześniejsze zapewnienia o zadowoleniu z filmu oraz o zakończeniu prac traktowałem jako opinie profesjonalne i wiarygodne. Zadają sobie teraz takie pytanie – czy wcześniejsze zapewnienia obu artystek powinienem traktować jako nieprawdziwe? – zastanawia się. Przecież i ja, i nasi goście z czerwcowych pokazów widzieli już film i wszyscy wypowiadali się o nim pozytywnie. Pani Wanda Rabczewska pozwoliła sobie nawet na stwierdzenie za pośrednictwem instagrama p. Doroty, że jest to ,,arcydzieło’’ – przypomina Stępień.

Doda o oświadczeniu Emila Stępnia: „Mnie to już nie rani, bo gorsze rzeczy od niego słyszałam”

Zauważa, że artyści zawsze chcieliby coś zmienić po czasie, ale został już stworzony cały plan dystrybucji i powinno się postawić granicę:

 To częste u twórców, że po czasie – z dystansu – chcieliby coś zmieniać w swoich dziełach. Musimy jednak pamiętać, że trzeba postawić granicę – mamy już gotową wersję filmu i mamy cały plan dystrybucji. To już nie jest czas na kolejne zmiany ,,naprędce” – uważa.

Dodaje, że „Dorota Rabczewska wielokrotnie podkreślała publicznie, że poświęciła 2-lata życia i ogrom pracy nad filmem, aby obrał on dzisiejszy kształt. Nie rozumie tym bardziej jej tłumaczeń, że film jest niedokończony”.

Film jest skończony i gotowy do premiery kinowej – uważa Emil Stępień.

Na razie ciężko stwierdzić, kto mówi prawdę. Czekamy na rozwój sytuacji. Co o tym myślicie? Komu bardziej wierzycie?
Doda i Emil Stępień
Doda i Emil Stępień, fot. Niemiec/AKPA
Emil Stępień i Doda na gali Empiku
Emil Stępień, Doda fot. Kurnikowski/AKPA
 
24 Komentarze
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze

KANALIA I TYLE

Doda nadchodzi odrodzenie, wszystkie twoje brudy klamstwa i manipulacje wychodza na jaw , kiedys ty gnebilas innych teraz nadszedl czas na ciebie. Bog jest sprawiedliwy ~ czujesz to? ! Powodzenie lecz Emil ci nie odpusci- nareszcie znalazl sie ktos kto utrze ci tego pyskatego noska.

Nie wierzcie w te ich kłótnie, promują film. Sadowską do reżyserowania tego gniota wzięła na złość Szulim wszak Maria przyjaźniła się ze Starakiem.

chciała zrobić na złość Górniak, zaczęła uderzać do jej tancerz po czym się z nim ustawiła. Chciała zrobić na złość Wożniak Starak, wyszukała sobie producenta i sama zaczęła działać w tym biznesie, tak jak sama to podkreśliła „bedę konkurencją co dla niektórych” po czym zmarł mąż Starak, i rewanżu i konkurencji Dody nici. Chciał zrobić koło d….Siwiec to teraz karma wraca i ma problemy. Oprócz tego Rabczewska ściąga wiele rzeczy od zagranicznych artystów i ma nieciekawą barwę głosu. Nie rozumiem również jednego, jakim prawem udostępnili Dodzie nagie zdjecia Dubajek i skąd polska policja nimi dysponowała? Artyści przeciwko nienawiści: tylko przypomnę jak się zbijała z nosa Steczkowskiej i ust Górniak, z zębów Majdana i spodni Nergala.

Z Doda nikt noe wytrzymuje 🤣

Gdyby nie te jego obleśne smsy , wulgaryzmy i posuwanie wszystkiego co się rusza może i bym uwierzył ale nie tym razem . Prawda Emil 🤷

Przecież to forma promocji ta kłótnia. To po pierwsze. Po drugie z takich ludzi zawsze wychodzi to co widac na pierwszy rzut oka. Doda nie jest miłą kochającą, uroczą kobietką, tak jak ten Emil nie jest kochanym, slodkim misiem, ktory da sie wykorzystywać. Doda tez zrujnowała sprawę romansem z tym blondynem

Pani Dorota😂 a jeszcze niedawno bylo lizu lizu

Doda i jej niekończące się dramaty.

Doda wzięła z nim ślub w 20218 roku, w tamtym roku (2020) świętowała cudowne wspólne 2 lata małżeństwa i dzisiaj twierdzi, że ją wykańczał psychicznie od 2 lat i od dawna razem nie mieszkają. Szybko się tam u niej wszystko dzieje, chyba, że zakrzywienie czasoprzestrzeni.

Oboje zaburzeni i mściwi.

Czego nie robi się dla promocji filmu. Nie ważne jak byle by wszyscy o nim mówili.

Z jednej strony to go rozumiem, zmiana w filmie wzgardzonej kobiety może popsuć całą produkcję i tego się nie robi chwile przed premierom. Rozumiem jednak, że film jest za długi i żadna stacja go nie nie kupi bo z reklamami trwał by 5 h, kto tyle wytrzyma. Jeżeli Doda powiedziała publicznie, że film skończony to to co teraz się dzieje uważam za rozgrywki rozwodowe i prywatną wojnę. Czasem myślę czy to nie jest wyreżyserowaną promocja jak u pikusia Vegi. Film wygenerował tyle długów, że jak nie zarobi to państwo producenci pójdą siedzieć.