Doda po trzech latach odzyska 1,5 mln zł!? Wspomniała o Emilu Stępniu!
"To są pieniądze, które należą do mnie!" — podsumowała Doda.

Doda pojawiła się niedawno na konferencji prasowej przed festiwalem w Opolu. Podczas wydarzenia zorganizowanego przez TVP w jednym z wywiadów odniosła się do najnowszej sytuacji związanej z prokuraturą. Okazuje się, że po trzech latach Urząd Skarbowy zakończył postępowanie w sprawie 1,5 milionów złotych oszczędności znalezionych w domu wokalistki. Podjęto decyzję. Piosenkarka odniosła się do niej i nagle wspomniała o byłym mężu — Emilu Stępniu. Padły mocne słowa.
Doda na konferencji przed festiwalem w Opolu. Miała na głowie WELON!
Doda wygrała sprawę z Urzędem Skarbowym. W tle kwota 1,5 miliona złotych!
Trzy lata temu Dodę spotkała bardzo nieprzyjemna sytuacja. Policja znalazła i zabezpieczyła w jej domu aż 1,5 miliona złotych z podejrzeniem, że pieniądze mogły pochodzić z nielegalnego źródła i zostały zabrane również na poczet długów jej ówczesnego męża — Emila Stępnia. Piosenkarka była zszokowana całą sytuacją i uważała ją zwyczajne nieporozumienie.
Sprawa rozwiązała się 2 czerwca 2025 roku, kiedy Doda w relacji na Instagramie poinformowała fanów, że dostała pismo od Urzędu Skarbowego, który sprawdził wszystkie pieniądze wokalistki i stwierdził, że nie pochodzą one z żadnego nieudokumentowanego źródła:
Grochy powróciły do łask! Który nosi je lepiej – DODA vs Roxi Węgiel
Łukasz Schreiber dodał urocze zdjęcie z ukochaną. Ależ ona się wystroiła!
Te 1,5 miliona złotych, które zabezpieczono w moim domu trzy lata temu przez panią prokurator na poczet długów mojego byłego męża Emila Stępnia i jego kryminogennych działań w postaci, jak pani prokurator twierdzi piramidy finansowej i okradzenia inwestorów przez Urząd Skarbowy najwyższej instancji i trzy lata sprawdzania każdej złotówki, zostały uznane jednoznacznie i ostatecznie, że są to moje pieniądze, nie pochodzą z nielegalnego źródła, nie pochodzą od inwestorów, nie są to czyjeś pieniądze. Miałam prawo je mieć w domu — podsumowała Doda w rozmowie z portalem Przeambitni.
Doda w dalszej części wywiadu powiedziała, że może być zła tylko na siebie, ponieważ niepotrzebnie zaufała byłemu mężowi — Emilowi Stępniowi, który jej zdaniem wykorzystał jej brak wiedzy na tematy biznesowe:
To jest moja głupota. Dałam się wmanewrować w spółkę i zrobić z siebie prezeskę kompletnie się na tym nie znając. Nigdy wcześniej nie byłam w żadnej spółce. Po prostu zaufałam swojemu byłemu mężowi, dając mu wolną wolę i dowolność w podejmowaniu decyzji, ponieważ ja jako artystka zajmowałam się zupełnie czymś innym. Nie sądziłam, że zostanę tak wykorzystana, ale za głupotę się płaci. Tak też uczyniłam — podkreśliła Doda.

Doda, fot. Paweł Wrzecion/AKPA.

Doda, fot. Paweł Wrzecion/AKPA.

Doda, fot. Paweł Wrzecion/AKPA.
ewa | 5 czerwca 2025
beznadziejna, jesli ma tak wysokie IQ to ja jestem krolowa angielska, serio
A. | 5 czerwca 2025
Dziwne,a podobne ma wysokie IQ
Czekamy | 4 czerwca 2025
Baba jest żenująca
. | 5 czerwca 2025
Ale dlaczego nie pokazała orzeczenia, które potwierdzi jej słowa? Zawsze jest pierwsza w pokazywaniu dokumentów z sądu, prokuratury… Przecież zdaje sobie sprawę, że w jej bełkot nikt już nie wierzy.
. | 5 czerwca 2025
Ale dlaczego nie pokazała orzeczenia, które potwierdzi jej słowa? Zawsze jest pierwsza w pokazywaniu dokumentów z sądu, prokuratury… Przecież zdaje sobie sprawę, że w jej bełkot nikt już nie wierzy.