Eva Minge chwali się pupą. Jest czego zazdrościć?
Mówi, że to nie jej zasługa
Eva Minge postanowiła uraczyć swoich obserwujących zdjęciem w bikini. W swoim najnowszym poście pokazuje swoje wdzięki twierdząc, że takie ciało to efekt dyscypliny.
Eva Minge pokazuje pośladki
Projektantka postanowiła wzorem innych celebrytek podzielić się letnimi fotkami w kostiumie kąpielowym. Na pierwszym zdjęciu Minge wypina pośladki w wyciętym stroju. Na drugim zaś pokazuje się z przodu.
„No i mam i ja …zdjęcie siedziska 😈🤷♀️. Takie efekty programu odnowy biologicznej ducha i ciała. (…) Pot i łzy, dyscyplina…nie moja 😂, dziecko mnie dyscyplinuje a potrafi 🙉🙉🙈🙈” – napisała Minge.
55-latce wielokrotnie zarzucano liczne operacje plastyczne, jednak jak zapewnia jej zgrabne ciało jest wynikiem diety i treningów. Oprócz tego Minge kilka lat temu w jednym z wywiadów przyznała, że jej zmiana w wyglądzie była spowodowana ciężką i przewlekłą chorobą.
Eva chorowała na przewlekłą białaczkę limfatyczną, a leczenie onkologiczne zniszczyło jej organizm ujawniając także, że od dziecka ma niedorozwój wątroby.
– Dziewięciu lekarzy macało moją twarz. Mówili: faktycznie wypełniaczy nie ma, to jest opuchlizna, zbiera się woda. Ania Platkowska zrobiła mi badania i powiedziała: masz problemy z wątrobą, twój organizm nie produkuje białka, stąd te opuchlizny. Ponieważ trwa to od lat, masz zatkane kanały limfatyczne. Zaczęła od wypisania recepty i zbadania stanu mojej skóry, po czym miałam w sposób bardzo bolesny przepychaną limfę na twarzy – wyznała Ewa w Radiu Zet.