Filip Chajzer o zmianach w TVP: „Boje się, że dostaje 2x Fakty”
Mówi też o swoim transferze z TVN-u do Polsatu oraz porównuje Polsat, TVN i TVP.

Filip Chajzer to jeden z najbardziej znanych polskich osobistości show-biznesu. Pracę dziennikarza zaczynał jako redaktor „Super Expressu”, „Życia Warszawy” i „Newsweeka”. Od września 2009 roku do marca 2011 roku był reporterem serwisu informacyjnego „Stolica” w TVN Warszawa. W maju 2011 roku rozpoczął pracę w „Dzień dobry TVN”, która trwała aż do 2023 roku, gdy niespodziewanie ogłosił swoje odejście. Krótko potem, po zaledwie czterech miesiąch pracy odszedł z Radia ZET. W międzyczasie próbował swoich sił w wielu różnych własnych biznesach. Teraz Filip przeszedł do Polsatu, gdzie już wkrótce wystąpi w nowej edycji „Tańca z Gwiazdami”.
Filip Chajzer opuszcza kolejne miejsce pracy? Zakończył współpracę z „Radiem ZET”
Filip Chajzer o swoim transferze z TVN-u do Polsatu
Teraz w ramach zorganizowanego eventu z okazji wiosennej ramówki Polsatu, reporter Kozaczka miał okazję zamienić kilka słów z dziennikarzem. Wśród poruszonych tematów nie mogło zabraknąć jego niespodziewanego transferu z TVN-u do Polsatu. Dziennikarz nie krył swojego zachwytu nad stacją pod rządami Edwarda Miszczaka:
Ja jestem zachwycony. Szczerze? Ja jestem zachwycony. Mi się zawsze wydawało, że Polsat jest troszkę w innej klasyfikacji niż TVN i kompletnie się myliłem, bo jest na odwrót. Nawet jeśli jest taka klasyfikacja, to tu jest WOW. Tu przychodzisz i tu jest taka organizacja… ja kiedyś byłem w niemieckiej śniadaniówce w RTL-u. I ja tam widziałem, co to znaczy czas wymierzony co do nie minuty, a trzydziestu sekund. I tak jest w Polsacie. Ja przychodzę na zdjęcia ramówkowe i jest tak: od jednego zdjęcia jest jedna ekipa, od drugiego druga ekipa, jest koordynator do każdej gwiazdy przypisany, który ma opiekować się tym, żeby on się nigdzie nie zgubił i przeszedł z planu na plan, od razu zdjęcie zrobione jest wpisywane w plakat, żeby potem z poprawkami się nie bujać, nie wysyłać maili w te i we wte, bo to też czas i nagle się okazuje, wow, w 2 godziny zrobione wszystko i to jeszcze tak, że chapeau bau. Naprawdę, jestem pod gigantycznym wrażeniem.
Jednocześnie podkreślił, że chętnie prowadziłby program śniadaniowy Polsatu, gdyby taki powstał. Z kolei zapytany o swoje odejście z „Dzień dobry TVN” przyznał, że dla niego był to skończony etap życia i nie żałuje rozstania z programem i stacją:
Nie, w ogóle. W życiu jest tak, że na wszystko jest pewien etap i to był bardzo ważny, jeśli nie najważniejszy, jeden z etapów mojego życia. Ja jak wyglądałem jak wielki, gruby ziemniak, jak ruszało „Dzień dobry TVN”, niedaleko później miałem urodziny i ktoś powiedział „Filip, pomyśl sobie życzenie”. (…) I ja powiedziałem „Chciałbym prowadzić Dzień dobry TVN”. I potem co wszystkie kolejne urodziny aż do tego faktu, zawsze powtarzałem w głowie to jedno marzenie dmuchając świeczki. I to się stało. To było w ogóle marzenie marzeń. I okej, ten etap już był, był fantastyczny. Tylko w pewnym momencie już patrzysz i mówisz: „To by było tyle, idźmy dalej”. I to jest dalej.
Kolejny debiut prowadzących w „Pytanie na śniadanie”! Widzowie są oburzeni! (FOTO)
Filip Chajzer o zmianach w TVP. Co sądzi o zwolnieniu wszystkich prowadzących „Pytanie na śniadanie”?
Zapytaliśmy go, czy brał pod uwagę transfer do zmieniającego się obecnie TVP. Filip odparł wymijająco, że przejście właśnie do Polsatu, a nie innych stacji, było jego świadomą decyzją i wyborem. Nie jest też fanem zmian, które obecnie toczą się w Telewizji Polskiej:
Ja nie lubię jednej rzeczy – jak coś jest na jedno kopyto. Ja oglądalem sobie „Fakty”, potem przerzucałem się na „Wiadomości” i jeszcze „Wydarzenia” i ja sobie konstruowałem jakąś swoją wizję świata wyciągając sobie wnioski i patrząc na przekaz, bo każdą historię można opowiedzieć inaczej. I teraz boję się, że dostaję dwa razy „Fakty”. Czy to dobrze, czy źle to już nie mi oceniać.
Na koniec zapytaliśmy Filipa, co sądzi o zmianach w „Pytaniu na śniadanie”, a konkretniej zwolnieniu wszystkich dotychczasowych prezenterów, co odbiło się głośnym echem w mediach. Dziennikarz podkreślił, że wyrzucenie kogoś z pracy tylko dlatego, że pracował w trakcie rządów konkretnej partii politycznej nie jest dobrym rozwiązaniem i zamiast kolejnych podziałów powinniśmy budować solidarność i zgodę między Polakami, którzy od wielu lat są podzieleni na dwa obozy:
No i właśnie to jest to, o czym mówię. Że to, co się dzieje w polityce, co przenosi się jak widać również na show-biznes, jest bardzo radykalne. To jest po prostu cięcie, bardzo, że tak powiem brutalne. Jednego dnia lecą wszyscy, dlatego, że pracowali w czasach, gdy politykiem był ktoś. No to teraz walczyliśmy przecież o to w tych wyborach, żeby było inaczej, tak? Żebyśmy my wszyscy razem, my Polacy czuli się dobrze w naszym kraju i byli ze sobą fajnymi sąsiadami. Ale to działanie wcale na to nie wskazuje i to mi się bardzo nie podoba. Mam wrażenie, że zamienił stryjek siekierę na kijek, po prostu. A ja lubię środek, mądry.
Zgadzacie się z nim?
Filip Chajzer szczerze o zmianach w „Dzień dobry TVN”. „To kiedyś było wartościowe”

scena z: Filip Chajzer, SK:, , fot. AKPA

scena z: Filip Chajzer, fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Filip Chajzer walczy z DEPRESJĄ. Zdobył się na osobiste wyznanie: „Strach przed wyjściem na ulicę”

Filip Chajzer o „Tańcu z gwiazdami”, transferze z TVN-u do Polsatu i zmianach w TVP

Filip Chajzer/fot. Akpa

scena z: Filip Chajzer, SK:, , Premierowy odcinek Big Brother Arena z gościnnym występem Edyty Górniak, fot. Krzemiński Jordan/AKPA

scena z: Filip Chajzer, Małgorzata Ohme, SK:, , fot. Podlewski/AKPA

scena z: Filip Chajzer, Agnieszka Woźniak-Starak, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPATani
Aja | 3 lutego 2024
Już po depresji? Manipulant, kłamca i głupio mądry fircyk. Za 5 lat będzie smarował dupę Polsatowi. Tfu..,
Ada | 3 lutego 2024
Ten facet to porażka, hipokrytka z parciem na szkło, cwaniaczek myślący że nazwisko tatusia zrobi z niego „gwiazdę „.