Strój Nawrockiej na spotkaniu z Melanią Trump miał ukryty przekaz. To gest w stronę Polaków!
"Pierwsza Dama, która ma potencjał, ale..." — zaczęła znana ekspertka mody.
Ewa Rubasińska-Ianiro jest znaną stylistką gwiazd. Współpracowała między innymi z Katarzyną Zdanowicz, Ewą Farną, Dodą, czy też Edytą Górniak.
Stylistka fachowym okiem oceniła ostatnią stylizację Marty Nawrockiej, w której pojawiła się na spotkaniu z Melanią Trump w Nowym Jorku.
„W dyplomacji Pierwsze Damy od dekad są najlepszymi tłumaczkami języka dress codu. Marta Nawrocka, debiutując na amerykańskich salonach, wysyła komunikat odczytywalny wprost: chce mówić językiem wielkich ikon, ale po swojemu po polsku bez wstydu.Była pilną uczennicą w szkole stylu.Jackie Kennedy dała jej klasykę garsonkę, pastel i prostą linię, które zawsze działają na wyobraźnię Amerykanów, uwielbiała ubrania Chanel i tą kartą zagrała Nawrocka, występując ostatnio w żółtej garsonce. To fundament elegancji, ale u Nawrockiej czasem pastel spotyka się z połyskiem i dekoracyjnym guzikiem, przez co klasyczna nuta przechodzi w ton troszkę teatralny” — podsumowała stylistka.
Wizyta Karola i Marty Nawrockich w USA odbiła się szerokim echem w mediach. Zdaniem naszej ekspertki — słusznie! Wyjątkowa stylizacja Pierwszej Damy podbiła rangę całego wydarzenia, ale też znana stylistka zauważyła drobny błąd w sztuce!
Melania Trump podsunęła jej odwagę bycia silną sobą, więc wybór butów we wzór wężowej skóry czy złote akcenty to echo luksusu i kobiecej pewności siebie. Różnica polega na tym, że Melania trzymała błysk w ryzach, u Nawrockiej bywa, że błysk czasami przejmuje prowadzenie — dodała ekspertka.
Na uwagę jednak zasługuje również fason garsonki, na którą zdecydowała się Marta Nawrocka. Zdaniem Ewy Rubasińskiej-Ianiro był to strzał w dziesiątkę, który podkręcił całość stylizacji.
Brigitte Macron wprowadziła pierwiastek dynamiki, zatem pojawiają się krótsze fasony z akcentem na nogi, detale z charakterem. Nawrocka interpretuje to subtelniej, baskinką czy mocnym obcasem, ale komunikat jest podobny: „jestem partnerką aktywną, nie wyłącznie reprezentacyjną — dodała stylistka.
„Wreszcie Chanel, czyli aspiracja do ponadczasowości. Tu Marta sięga po najlepsze wzorce, ale perfekcja kroju i detal konstrukcyjny wymagają żelaznej dyscypliny, której czasem jeszcze brakuje.To miks udany, ale jeszcze nie w pełni jej własny. Czasem Jackie przegrywa z Melanią, czasem Chanel z błyskiem wieczorowej tkaniny. Efekt? Pierwsza Dama, która ma potencjał, ale jej styl jest jeszcze w drodze pomiędzy archetypami” — wspomniała Ewa Rubasińska-Ianiro.
Od samego początku wizerunek Marty Nawrockiej wzbudza sporo emocji wśród społeczeństwa.
Jej styl to mieszanka klasy, świadomego budowania marki osobistej i dyskretnego podkreślania polskiej tożsamości. Dzięki temu jest postrzegana nie tylko jako osoba elegancka, ale także jako ktoś, kto reprezentuje ważne wartości i potrafi nadać im modny, nowoczesny charakter.
„Efekt? Mamy Pierwszą Damę, która nie wybiera jednego wzoru, ale miksuje cztery archetypy. Trochę Jackie, trochę Melanii, szczypta Macron i nuta Chanel. Ale w tym właśnie tkwi potencjał: Nawrocka jest w drodze do stworzenia własnego stylu, w którym Polska może odnaleźć nowoczesną elegancję z kobiecym pazurem” — zakończyła znana stylistka.
Piszą tylko płatne pochwały o ubiorze pani N. Poglądy pewnie ma pod publikę prezesa JK.
Po pierwsze, Melania Trump – nie Melanie Trump