Izabela Janachowska pokazała SYNKA na okładce Vivy! Mówi o szybkim powrocie do pracy: Nie mam wyrzutów sumienia
32-letnia gwiazda TVN urodziła dziecko w czerwcu. Bardzo szybko wróciła do zawodowych obowiązków.

Izabela Janachowska (32 l.) i jej synek Chris są bohaterami okładki nowej Vivy!
Izabela Janachowska, tancerka, a od pewnego czasu również dziennikarka i youtuberka, swoje pierwsze dziecko urodziła na początku czerwca. Synek przyszedł na świat trochę wcześniej, niż planowali lekarze. Izabela była przeszczęśliwa i szybko podzieliła się fotką maluszka na swoim Instagramie.
Izabela Janachowska pokazuje prawdę o macierzyństwie: Jestem ledwo żywa, mały ma trudny czas
Obowiązki mamy nie zmonopolizowały uwagi Janachowskiej. Gwiazda bardzo szybko wróciła do pracy. Dziś razem z dzieckiem debiutuje na okłądce magazynu.
W nowej Vivie! Janachowska opowiada o tym, jak udaje się jej połączyć macierzyństwo z pracą. W godzeniu obowiązków pomaga jej mama:
Do momentu narodzin małego prowadziłam szalony tryb życia. Obiecywałam sobie, że jak się urodzi, przynajmniej trzy miesiące spędzę tylko z nim. Zakładałam, że nikt nie będzie mi w tym czasie pomagał i będę tylko on i ja. Trochę żałuję, że dzisiaj siedzę w biurze, a nie jestem z Chrisem w domu. Ale jestem spokojna, bo wiem, że ma doskonałą opiekę. Jest z moją mamą – mówi gwiazda.
Tancerka tłumaczy, że ma teraz na głowie zbyt dużo zobowiązań, by slupić się wyłącznie na opiece nad synkiem:
Po prostu urodził się w okresie, który jest dla mnie bardzo intensywny zawodowo. Mam dużo projektów, które we wrześniu mają premierę, między innymi nowe kolekcje sukien ślubnych, przewodnik ślubny, ruszam też z cyklem szkoleń dla panien młodych. Nie mogę tak zupełnie się odciąć. Firma potrzebuje mojego wsparcia, przewodnictwa, pomocy i nie mogłam męża samego z tym wszystkim zostawić. On oczywiście doskonale dowodzi całym zespołem, ale są takie rzeczy, których beze mnie nie zrobi. Mój mąż jest świetnym biznesmenem, więc zarządza firmą od strony biznesowej, natomiast śluby to moja pasja, więc ja pilnuję wszystkich kwestii merytorycznych – mówi na łamach magazynu.
Janachowska dodaje, że jest trochę pracoholiczką, ale czuje, że pojawienie się na świecie dziecka zmieniło ją. Czy celebrytka ma wyrzuty sumienia zostawiając dziecko z babcią?
Nie mam wyrzutów sumienia. Zostawiam syna w najlepszych rękach. Zresztą nie demonizujmy. Część obowiązków mogę wykonywać zdalnie, nie chodzę do biura codziennie. Jednak większość czasu poświęcam Christopherowi. To, że mam dziecko, nie znaczy, że muszę poświęcić swoją karierę. Nadal chcę żyć swoim życiem, wzbogaconym przez niego, realizować swoje pasje, cele, być aktywna i dobra w tym, co robię – tłumaczy Janachowska.

scena z: Krzysztof Jabłoński, Izabela Janachowska, SK:, , fot. Podlewski/AKPA

scena z: Izabela Janachowska, SK:, , fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

scena z: Izabela Janachowska, Krzysztof Jabłoński, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA

scena z: Izabela Janachowska, SK:, , fot. Podlewski/AKPA
Lee | 12 sierpnia 2019
Śluby się nie odbędą bez IZUNI CO TAM DZIECIAK
Anonim | 7 sierpnia 2019
Czemu dziadziusia nie ma na okładce?
apsik | 7 sierpnia 2019
Ja byłam przekonana, że ona ma 40tkę. I wyszła za tego starszego faceta z desperacji.
Anonim | 7 sierpnia 2019
Też bym znała do pracy, która polega na ładnym wyglądaniu. Też bym nie miała wyrzutów sumienia. Błogosławieństw to mieć kasę na opiekę lub matkę blisko.
Ola | 7 sierpnia 2019
Ale ma parcie na szkło to takie prostacke