Julia Wieniawa szczerze o cenie sukcesu: Zdarzało mi się PŁAKAĆ w nocy
Aktorka w Gali zdradza także, za co najbardziej ceni u swojego chłopaka, Aleksandra Barona.

Julia Wieniawa (20 l.) jest bohaterką nowego numeru Gali. W rozmowie aktorka zdrada swoje plany na przyszłość, opowiada o swoim związku z Aleksandrem Baronem i mówi, jaką cenę zapłaciła za popularność.
Wieniawa i Baron razem na imprezie; trochę wygłupów, trochę czułości (ZDJĘCIA)
Julia jest dziś w Polsce jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd. Karierę zaczęła od roli w serialu Rodzinka. Szybko trafiła do mediów – serwisy o gwiazdach zainteresowały się młodziutką, 18-letnią ładną dziewczyną o uroczym uśmiechu. W ciągu roku z mało znanej aktorki Julia wyrosła na gwiazdę. Media plotkarskie zaczęły się interesować jej życiem prywatnym, a profile społecznościowe szybko pęczniały od nowych fanów.
Dziś Julia jest już zaprawioną w bojach celebrytką. Wie, jak smakują komplementy, ale zna też smak hejtu i nienawistnych komentarzy.
Julia Wieniawa nie chce mieszkać z Baronem? Ale dlaczego?
Nie wszyscy muszą mnie lubić, nie jestem zupą pomidorową – mówi w Gali. Jednocześnie aktorka wspomina, że nie zawsze była tak twarda – na początku przejmowała się hejtem:
Czytam i czasem bardzo mnie te komentarze bolą. Ale nie wchodzę w polemikę i niczego nie dementuję, bo nie ma to sensu. Nie wszyscy muszą mnie lubić, nie jestem zupą pomidorową. Konsekwentnie za to usuwam wulgarne komentarze na swoim Instagramie, bo nie toleruję chamstwa w sieci. Zdarzało mi się płakać w nocy przez pełne nienawiści wpisy. Z czasem zrozumiałam, że liczba hejterów jest miarą sukcesu. To, co mogę robić, to walczyć z hejtem i złą energią radością, miłością, pozytywnym nastawieniem do życia. Moja mama zawsze powtarzała, że zło powraca, ale dobro wraca z podwójną mocą – podkreśla Julia.
Wieniawa opowiada również w wywiadzie o tym, jak poznała swego obecnego chłopaka:
Poznaliśmy się przez wspólnych znajomych i okazało się, że świetnie się rozumiemy.
Antek Królikowski spotkał Barona na siłowni; nagrał z nim Instastory
Julia zdradza, że to, co najbardziej kręci ją w jej partnerze, to jego podejście do życia:
Alek jest bardzo dojrzały, a ja lubię czuć się bezpiecznie przy mężczyźnie. Imponuje mi, że jest spełniony zawodowo, jest najlepszym gitarzystą w Polsce. Wspiera mnie we wszystkim, co robię, a do tego jest świetnie zorganizowany, więc jest idealnym partnerem do życia ze mną, bo moja codzienność jest szalona, nieregularna i w biegu – mówi Julia.
Julia Wieniawa z ukochanym w Sopocie – ona i Baron w ramoneskach. Pasują do siebie? (ZDJĘCIA)
Między Julią a Alkiem jest 15 lat różnicy.

Julia Wieniawa zdradziła, że w Aleksandrze najbardziej lubi jego dojrzałość, fot. Gałązka/AKPA

Nie wszyscy muszą mnie lubić, nie jestem zupą pomidorową – mówi w Gali aktorka, fot. Gałązka/AKPA

„Wspiera mnie we wszystkim, co robię, a do tego jest świetnie zorganizowany, więc jest idealnym partnerem do życia ze mną, bo moja codzienność jest szalona, nieregularna i w biegu” – mówi Julia o swoim chłopaku w Gali, fot. Gałązka/AKPA

„Z czasem zrozumiałam, że liczba hejterów jest miarą sukcesu. To, co mogę robić, to walczyć z hejtem i złą energią radością, miłością, pozytywnym nastawieniem do życia. Moja mama zawsze powtarzała, że zło powraca, ale dobro wraca z podwójną mocą” – powiedziała Julia w wywiadzie dla Gali, fot. Kurnikowski/AKPA
Buterfly | 11 czerwca 2019
Śliczny ten facet mmmm
Meme | 11 czerwca 2019
Ile w ludziach jadu. Mnie ani ona ziębi, ani grzeje, ale to jaki syf ludzie wypuszczają na nią do sieci to jest straszne. Siedzicie w telefonach komórkowych bez większych ambicji żyjecie swoim prostym życiem i to jest ok nie mam nic przeciwko nie każdy musi być gwiazdą ale przestańcie innych równać do szeregu.
Anonim | 10 czerwca 2019
To zamiast beczeć w nocy niech w końcu zniknie z tv!
Anonim | 10 czerwca 2019
20 lat i pełna niezależność finansowa, fajnie, niech sie bawi. Nawet, jak jej 5 min minie, to bedzie chociaz z tego mieszkanie miała. Lepszy start, niz pewnie z 90% młodych osob w naszym kraju.
Anonim | 10 czerwca 2019
No popłynęła nieźle… pewnie miała na myśli tych, których zna, czyli jakichś 2 ;p