Nie da się ukryć, że Justyna Steczkowska ma za sobą trudne doświadczenia z przeszłości. Artystka, będąc małą dziewczynką, przeżyła wypadek. Teraz w jednym z wywiadów piosenkarka zdobyła się na szczere wyznanie i opowiedziała, co tak naprawdę czuła podczas śmierci klinicznej.

Justyna Steczkowska kocha beże i nowobogackie dodatki. Tak się urządziła diva!

Justyna Steczkowska o śmierci klinicznej

Justyna Steczkowska to jedna z najpopularniejszych, polskich piosenkarek. Teraz artystce udało się spełnić kolejne marzenie zawodowe i po 30 latach ponownie będzie reprezentować Polskę na konkursie Eurowizji z piosenką „Gaja”.

Bukmacherzy już OCENILI szanse Justyny Steczkowskiej na Eurowizji 2025!

Ostatnio Justyna Steczkowska w rozmowie z Zuzanną Falzmann w podkaście „FeelZenn” została m.in. zapytana o wypadek z przeszłości, który spowodował śmierć kliniczną. Wokalistka, będąc dzieckiem spadła z roweru i uderzyła głową o beton, a wynikiem upadku była utrata przytomności. Teraz piosenkarka sięgnęła pamięcią do tamtego momentu i wyznała:

Takie wrażenie, że znalazłam się w innej przestrzeni. To oczywiste, że tam byłam. To nie był świat realny, do którego przywykłam, namacalny – gdzie jest łóżko, są rodzice, wszystko jest gęste. To była absolutna wolność, absolutne piękno, trudne do wytłumaczenia uczucie miłości, która cię otacza. Spokoju, zrozumienia, empatii (…). Ogarniająca Cię miłość jest nie do opisania słowami. To na pewno (…). Mówiąc szczerze nie bardzo chce się wracać z tamtej przestrzeni (…). Mnie z powrotem sprowadzały szepty, prośby moich rodziców albo ludzi, którzy mnie kochali. Coś powodowało, że czułam, że muszę wracać (…). Czułam się fantastycznie, rozpływałam się w cudownym uczuciu nieograniczonej miłości – wyznała Justyna Steczkowska.

Santor zdziwiona udziałem Steczkowskiej w konkursie: „Eurowizja jest dla tych, co chcą zaistnieć”

Warto wspomnieć, że artystka już kiedyś mówiła o przeżytej śmierci klinicznej. Wtedy przyznała, że znalazła się po drugiej stronie świata, a to doświadczenie sprawiło, że bez wątpienia według niej istnieje druga rzeczywistość.

Znalazłam się już po drugiej stronie, przeżyłam śmierć kliniczną. Byłam wśród aniołów. Pamiętam, że to było coś dobrego dla mnie i było mi przyjemnie. Wiem, że poza naszą rzeczywistością jest też inna. Śmierć jest tylko zamianą światów – mówiła Steczkowska w rozmowie z „Dobrym Tygodniem”.

AKPA

AKPA

AKPA