Kinga Rusin sprowadziła Joannę Krupę do parteru: „Słonko, błagam…”
Nie gryzła się w język!

Kinga Rusin od lat żyje na walizkach i chętnie dokumentuje w mediach społecznościowych kulisy swojego podróżniczego życia. Mimo licznych wyjazdów dziennikarka na bieżąco śledzi to, co się dzieje w kraju i za granicą. Ostatnio postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami na temat rozpoczynającej się prezydentury Donalda Trump i Polonii mieszkającej w USA. Nie spodobało się to Joannie Krupie, która stwierdziła, że gwiazda nie powinna się wypowiadać na ten temat, ponieważ tam na co dzień nie żyje. Kinga Rusin nie wytrzymała i tak jej odpowiedziała.
Karolina Pisarek i Joanna Krupa po latach się pogodziły! Połączył je wspólny wróg?
Kinga Rusin wkurzyła się na słowa Joanny Krupy. Ależ się do niej zwróciła!
Dziennikarka wypowiedziała się na temat Polaków żyjących w Stanach Zjednoczonych. Kinga Rusin nie kryła się z tym, że obawia się o ich los, ponieważ prezydentem USA został Donald Trump. Szczerze powiedziała, co myśli o obecnej sytuacji politycznej za granicą:
Trzymam kciuki za Polonię amerykańską. Na platformach społecznościowych pojawiły się screeny pytań i obaw przesyłanych w kontekście możliwych wysiedleń Polaków. Podobno pierwszym miejscem, gdzie mają zacząć się akcje […], jest Chicago. A jest to skupisko Polonii i według niektórych problem nieuregulowanego pobytu może dotyczyć tam nawet kilkudziesięciu tysięcy naszych rodaków — podsumowała Kinga Rusin w poście na Instagramie.
Joanna Krupa zabrała głos po wyborach w USA. Zdradziła, jakie nastroje panują wśród obywateli
Na odpowiedź Joanny Krupy nie musiała długo czekać, która mimo całej sympatii i przyjaźni nie zgodziła się z dziennikarką. Szczerze powiedziała, że nie uważa, aby Kinga Rusin mogła wypowiadać się temat sytuacji Polonii w USA, ponieważ na co dzień żyje na walizkach i nie mieszka w Stanach Zjednoczonych:
Mam pytanie do Kingi: dlaczego życzy Polakom, żeby byli wysiedleni? Nie rozumiem tego. Jak ktoś tutaj przyjechał legalnie, normalnie pracuje i płaci podatki, to dlaczego ma być wydalony? Może media w Polsce nie przekazują tego, że prezydent Trump mówił, że będzie odsyłał ludzi, którzy zostali wpuszczeni do Stanów i wyrządzają tutaj dużo zła. Właśnie osobami, które nie powinny w ogóle przekroczyć granicy, ma zająć się w pierwszej kolejności. Dlatego nie rozumiem, co to ma wspólnego z Polakami — podsumowała Joanna Krupa.
Kinga Rusin również nie pozostawiła komentarza modelki bez odpowiedzi i napisała, że nie rozumie oburzenia Joanny Krupy i jej zdaniem prowadząca „Top Model” powinna ze zrozumieniem przeczytać jej cały wpis, ponieważ miała co innego na myśli. Później nawet ją pozdrowiła i wspomniała o spotkaniu w Los Angeles:
Joanna, kocham Cię, „you are hipnotajzing” i w ogóle, ale, błagam, Słonko, przeczytaj najpierw to, co napisałam. Wyraźnie napisałam, że „trzymam kciuki za Polaków w USA, by nie byli wysiedlani, a nie, jak twierdzisz, że „życzę Polakom wysiedlenia”. Screeny nie kłamią. Niektórzy Polacy w USA boją się wydalenia z kraju. Nie odbieraj mi też prawa do troski o polskich obywateli mieszkających i pracujących w USA. Polityka prezydenta Trumpa może ich dotknąć. Tak samo jak może dotknąć i to boleśnie Polskę i Europę. Więc tak, mam powody do obaw i mogę je głośno wyrazić. Nie potrzebuję na to niczyjej zgody. Pozdrawiam serdecznie, miło wspominam naszą kolację w Los Angeles — wspomniała Kinga Rusin.
Kinga Rusin cała w stresie podczas kolejnej długiej podróży: „Kambodża Kambodżą, ale ja drżę o TVN…”

Kinga Rusin, fot. Instagram.

Kinga Rusin, fot. AKPA.

Kinga Rusin, fot. AKPA.

Joanna Krupa, fot. AKPA.

Joanna Krupa, fot. AKPA.