Meghan Markle i książę Harry spodziewają się dziecka. Już pod koniec kwietnia przyjdzie na świat ich pierwsze dziecko. Księżna Kate chciała pomóc, jednak Meghan nie skorzystała z wyciągniętej ręki.

Kate Middleton chciała pomóc Meghan Markle

Meghan Markle już wkrótce urodzi pierwsze Royal Baby. Wszyscy wyczekują upragnionego potomka. Księżna Sussexu ma zupełnie inny pomysł na wychowanie swojego dziecka. Chce odciąć się zupełnie od rodziny królewskiej i zrobić wszystko po swojemu.

Oto ULUBIONY kosmetyk do makijażu Meghan Markle! To dzięki niemu ma tak rozświetloną cerę

Konflikt pomiędzy Kate Middleton, a Meghan Markle zaognił się – księżna Cambridge wyciągnęła do ciężarnej rękę i chciała doradzić jej w kilku kwestiach związanych z wychowywaniem dzieci. Kate ma doświadczenie w temacie, jednak Meghan nie przyjęła żadnych rad.

Meghan Markle jest przekonana, że jej dziecko będzie wychowywane na jej zasadach. I po części ma rację. Jonathan Spangler, profesor z uniwersytetu w Manchesterze wyjaśnił, że przez linię sukcesji dziecko Meghan i Harry’ego nie tylko nie uzyska tytułu „królewskiej mości”, ale również będzie wychowywane w bardziej „normalny sposób”:

Cambridge’owie mają troje dzieci, może doczekają się czwartego. Będzie na nich czekać wiele obowiązków, ale jednocześnie coraz mniej spadnie na dziecko Harry’ego. Jego dziecko będzie dorastało w dużo bardziej normalny sposób – powiedział Jonathan Spangler.

Wygląda na to, że Meghan Markle i książę Harry chcą odciąć się od rodziny królewskiej. Przeprowadzka, oddzielny Instagram, chęć wychowania dziecka w zupełnie inny sposób są tego dowodem.

Zobacz również:

Kate Middleton przeżyła tragedię. Wyszły na jaw mroczne sekrety z dzieciństwa księżnej

Przyjaciel księcia Harry’ego zabrał głos w sprawie Meghan Markle-słono za to zapłacił

Kate Middleton zatrudniła nową stylistkę. Przy Meghan Markle wpadła w kompleksy?

 

 

Meghan, Duchess of Sussex visits Brinsworth House Britain's Prince Harry and Meghan, Duchess of Sussex attend the premiere of Cirque du Soleil's 'Totem' at the Royal Albert Hall in London