Małgorzata Rozenek zdradza, w czym jest zła: „Życie towarzyskie mi nie wychodzi”
W szczerym wywiadzie o odejściu z kościoła i braku czasu na znajomych.

Małgorzata Rozenek-Majdan na łamach „Wprost” poprosiła Jarosława Kaczyńskiego o spotkanie w sprawie refundacji metody in vitro w Polsce. Celebrytka od lat walczy z systemem in vitro, aby był dostępny dla każdej Polki. W ten sposób na świat przyszli jej synowi.
Tonąca w KARTONACH Małgorzata Rozenek melduje się fanom z NOWEGO DOMU!
Małgorzata Rozenek-Majdan o in vitro w Polsce
Teraz w rozmowie z Katarzyną Burzyńską-Sychowicz we „Wprost” poinformowała, że dla refundacji metody in vitro spotkałaby się z każdym politykiem, a szczególnie takim, który ma wpływ na bieżącą politykę m.in. z Jarosławem Kaczyńskim.
Powiedziałabym, jak dokładnie wygląda przeprowadzenie tej procedury, co przy otwartej głowie sprawia, że punkty sporne przestają być już tak alarmujące jak niektórym mogłyby się wydawać. Powiedziałabym też, że refundację leczenia niepłodności metodą in vitro popiera prawie 70 proc. społeczeństwa i to niezależnie od tego, na jaką partię i ugrupowanie głosuje. To jest najbardziej łącząca społecznie sprawa z tematów poglądowych, a my potrzebujemy się łączyć, a nie dzielić. Powiedziałabym również, że to byłby piękny gest w stronę polskich rodzin, również tych, które nie popierają PiS w tym lub innych obszarach; wyciągnięcie ręki do wszystkich swoich obywateli, nie tylko swoich wyborców – powiedziała Rozenek.
Małgorzata Rozenek-Majdan o odejściu z kościoła
Następnie prowadząca wywiad poruszyła temat kościoła, od którego odeszła Małgorzata Rozenek z rodziną. Zapytała, czy było to spowodowane jakimś konkretnym wydarzeniem lub działaniem kościoła?
To nie my odwróciliśmy się od kościoła, to kościół odwrócił się od nas. Po pierwsze: nieakceptowaniem dzieci z in vitro i ich stygmatyzowaniem. Nie mogłabym jako matka, nawet jakbym chciała, przynależeć do tych, którzy nie akceptują moich dzieci. To kwestia oczywista, nie kwestia mojego wyboru, nie pozostawiono mi żadnego wyboru – tłumaczy.
Drugą rzeczą jest stosunek kościoła katolickiego do społeczności LGBT:
Dla mnie nieakceptowalny, ponieważ nie dzielę ludzi ze względu na to, jak spędzają wolny czas. Wprowadzanie podziałów między ludźmi jest dla mnie zaprzeczeniem chrystusowej miłości. I trzecia kwestia: nie akceptuję opieszałej i niezwykle łagodnej reakcji instytucji kościoła na problem pedofilii, reakcje hierarchów nie mają nic wspólnego z wzięciem na siebie odpowiedzialności – mówi gwiazda.
Małgorzata Rozenek mówi o dziecku Kuby Wojewódzkiego!
Natomiast podkreśla, że nadal wierzy w Boga i w tej wierze wychowuje synów:
Przeniosłam moją relację z Panem Bogiem na mniej instytucjonalne miejsca. Nie potrzebuję rytuałów instytucjonalnych, żeby celebrować swoją wiarę. Jak patrzę na moje dzieci, to widzę idealne boskie dzieło i nie przysłonią mi tego czarne sutanny, choć bardzo się starają. Jak widzę mojego Henia, Stasia, Tadzia, ja wiem, gdzie jest Bóg. Nie zawsze w pięknych katedrach – stwierdza Małgosia.
Katarzyna Burzyńska-Sychowicz zapytała też, czy po zostaniu prowadzącą „Dzień Dobry TVN” chce, żeby mówiono na nią „Pani redaktor”:
Ja bardzo lubię określenie prowadząca, bo ma w sobie siłę i nutkę bycia liderem; nie mam ambicji, żeby mówiono do mnie: „Pani redaktor”, chociaż byłby to naturalny krok. Chcę wzbogacić mój warsztat, prowadzić coraz ciekawsze rozmowy, rozwijać się, bo głęboko wierzę w ciągły rozwój. Każdego dnia powinniśmy robić coś, co nas rozwija.
Małgorzata Rozenek nie ma czasu na znajomych
Co jeszcze ciekawego powiedziała Małgorzata Rozenek podczas tej rozmowy? Zdradziła, że życie towarzyskie u niej leży, co można zauważyć, że brakuje na jej Instagramie zdjęć z wieczornych ploteczek z koleżankami:
Nie jesteś w stanie dać siebie rodzinie, pracy i np. nie zaniedbywać życia towarzyskiego. Życie towarzyskie mi nie wychodzi. Nie mam na nie czasu, nad czym boleję, bo jestem osobą, która lubi interakcje, ale wiem, że w tym momencie życia nie mam na to przestrzeni. Cierpliwość mi też nie wychodzi. Obiecuję sobie każdego dnia, że będę cierpliwa, że nauczę się tego, choć żyję w wiecznym logistycznym podbijaniu bębenka. Jeżeli coś kiedyś robiłam pół godziny, teraz chcę to robić 15 minut, co mi da 15 minut na robienie innych rzeczy – zdradza celebrytka.
Dodaje, że doprowadziło to do tego, że nie przemieszcza się chodząc, ale wszędzie biec i załatwiając 3 rzeczy naraz.

Paulina Krupińska-Karpiel, Andrzej Sołtysik, Małgorzata Rozenek-Majdan, Damian Michałowski, Ewa Drzyzga, Małgorzata Ohme, Filip Chajzer, Anna Kalczyńska, Krzysztof Skórzyński Fot. Gałązka/AKPA

Małgorzata Rozenek, IG: m_rozenek

Małgorzata Rozenek-Majdan Fot. Kurnikowski/AKPA
Eva | 5 września 2022
Z bardzo prostej przyczyny . Bo jest zbyt w sobie zakochana .
GośćJan | 4 września 2022
Co ona bredzi in vitro a bezpłodność to 2 różne sprawy niedouczona baba nie pokazujcie jejbo to puste
Anonim | 4 września 2022
jak idzie po trupach do celu to nie ma przyjaciół, nikt nie chce mieć kogoś takiego w towarzystwie
Ewa | 4 września 2022
Raczej wstyd z kim takim się pokazac