Mikołaj Śmieszek wygrał 9. edycję „Top Model”. Co ciekawe, widzowie i internauci nie są oburzeni tą decyzją, co często zdarzało się po finale show, a wręcz przeciwnie. Nie brakuje komentarzy, że Mikołaj zrobił największy postęp w programie i jak najbardziej zasłużył na wygraną. A przy tym był jednym z sympatyczniejszych uczestników.

Dominic D’Angelica opublikował WPIS po finale „Top Model”

Mikołaj Śmieszek i Olga Kleczkowska są parą?

19 -letni Mikołaj zgarnął tytuł zwycięzcy 9. edycji „Top Model”, czek na 100 tysięcy złotych i ma szansę na karierę w modelingu, a także na podbicie show-biznesu. Śmieszek musi się przygotować też na to, że popularność to nie tylko zalety, ale też wady. Wiele osób zacznie interesować się jego życiem prywatnym, co wielu celebrytów stara się ukrywać z dala od mediów.

Jedną z kwestii, która już interesuje fanów Mikołaja Śmieszka jest to, czy jest z związku, bo są podejrzenia, że tak. Co ciekawe, pojawiły się teorie, że aspirujący model spotyka się z Olgą Kleczkowską, finalistką poprzedniej edycji „Top Model”.

Ta dwójka miała okazję współpracować przy jednej z sesji w 9. edycji show. To nie jedna ich sesja. Na profilu Mikołaja i Olgi znalazły się ich nowe, wspólne zdjęcia. Pod fotką na profilu Mikołaja, Olga zamieściła komentarz.

ej jesteś z Olgą? – napisała.

To spowodowało, że o to samo zaczęło dopytywać coraz więcej osób. Mikołaj postanowił odpisać.

Z kim? – napisał.

Ewidentnie widać, że Mikołaj i Olga mają duże poczucie humoru i dystans do siebie. Takimi żartobliwymi komentarzami zapewne tylko będą podsycać plotki o rzekomym związku. Myślicie, że faktycznie są parą?

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Mikołaj Śmieszek (@smieszekmikollaj)

ZOBACZ TEŻ:

TVN zdecydował, co z pieniędzmi z SMS-ów na Dominica D’Angelica. Jest oświadczenie

Była dziewczyna Antka Królikowskiego ZARĘCZYŁA się z uczestnikiem „Top Model”

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Olga Kleczkowska (@olga_kleczkowska)

 

Wyświetl ten post na Instagramie.

 

Post udostępniony przez Olga Kleczkowska (@olga_kleczkowska)