Paweł Deląg o wojnie na Ukrainie i wyborach w USA: „Powinniśmy być przygotowani na taką ewentualność…” (WIDEO)
"Mam takie życzenie, bardzo mocne i stanowcze, żeby polska armia była silna, mocna i dobrze przygotowana".
Paweł Deląg to jeden z najpopularniejszych polskich aktorów. Przez pierwsze lata swojej aktywności zawodowej był związany z teatrami. Później zadebiutował na dużym ekranie w filmie Stevena Spielberga „Lista Schindlera”. W kolejnych latach grał w coraz większej ilości produkcji filmowych i telewizyjnych, w tym popularnych serialach takich jak „Tygrysy Europy”, „Na Wspólnej”,”Tajemnica twierdzy szyfrów”, „Przystań” i „Apetyt na życie”.
Teraz aktor wcielił się w główną rolę w polsko-ukraińskim serialu „Kawa z kardamonem” opartym na bestsellerowej powieści Natalii Hurnickiej. Serial spotkał się z niezwykle pozytywnym odbiorem zarówno na Ukrainie jak i w wielu krajach za granicą. W Polsce premiera serialu przypada na 7 września na antenie TVP1.
TYLKO U NAS! Mariusz Kozak z „Gogglebox” o wyborach w USA. Przeczuwa, że wygra TEN kandydat
Paweł Deląg o wyborach w USA, wojnie na Ukrainie i polskiej armii
W związku z faktem, że „Kawa z kardamonem” jest serialem polsko-ukraińskim postanowiliśmy zapytać Pawła o to, jak obecnie wygląda praca na planach filmowych na Ukrainie. Aktor przyznał, że pomimo toczącej się wojny wciąż powstają kolejne produkcje, jednak wszystkie zagraniczne współprace zostały wstrzymane:
Kinematografia ukraińska naprawdę dzielnie sobie radzi. Kręcą swoje produkcje, ale oczywiście jest tam stan wojny i nie sądzę, żeby w tej chwili ktokolwiek z filmowców z Polski albo Europy tam przyjechał po to, żeby robić film albo serial. Jest czas na pewno na filmy dokumentalne – mówi Kozaczkowi Deląg.
Jednocześnie podkreślił, że ma nadzieję na szybkie zakończenie wojny i powrót do normalności:
Gorąco wierzę, że ta wojna w końcu się skończy i ona się skończy w sposób dobry i pozytywny dla Ukrainy i tym samym dla nas, i wtedy może to okno na współpracę polsko-ukraińską się otworzy i może ten serial jest takim dobrym zwiastunem, że jest to możliwe.
Gdy rozmowa zeszła na temat wojny na Ukrainie, nie mogliśmy nie zapytać o równie istotny i powiązany z tym wątek wyborów w USA, które mogą zaważyć na dalszych losach Ukrainy i Rosji. Paweł Deląg zadeklarował swoją niechęć do Donalda Trumpa:
Wszyscy wiemy i mamy tego świadomość, że jest bardzo istotne i ważne, kto zostanie prezydentem. Słyszymy zapowiedzi Trumpa, który szumnie mówi, że zakończy tę wojnę natychmiast, to już boimy się od razu, bo pytanie jakim kosztem – mówi nam aktor.
„No i oczywiście myślę, że to jest robione pod publikę, więc mam nadzieję, że naprawdę wygrają ci politycy, którzy podchodzą w sposób konsekwentny, rozsądny i mądry i przede wszystkim będą podtrzymywali cały czas tą ważną więź sojuszu atlantyckiego, bo to jest w tej chwili podstawa bezpieczeństwa i porządku międzynarodowego, a Polska myślę, że może w tym porządku odgrywać dużą i istotną rolę”.
Na koniec zaapelował, by Polska skupiła się na rozwijaniu armii i przygotowywaniu obywateli na każdy, nawet najgorszy scenariusz:
Mam takie życzenie, bardzo mocne i stanowcze, żeby polska armia była silna, mocna, dobrze zorganizowana i dobrze przygotowana, zmobilizowana. I myślę, że też gdzieś ten obowiązek myślenia o tym, że jednak jako obywatele powinniśmy być przygotowani na taką ewentualność i powinniśmy być gotowi.