Kamil Szymczak jest jednym z najpopularniejszych influencerów młodej generacji. Mężczyzna chętni dzieli się z internautami nie tylko zdjęciami z dalekich podroży, ale także sportowych wyzwań. Kamil Szymczak uwielbia sporty z dużą ilością adrenaliny i często podejmuje się trudnych wyzwań. Okazuje się, że zanim został influencerem, to życie go nie oszczędzało. Jako młody chłopak pracował na budowie, gdzie nauczył się szanować każdą pracę. W rozmowie z Kozaczkiem zdradził, jak teraz myśli o tamtym czasie.

Tak Kamil Szymczak bawi się na festiwalu po tym, jak zasugerował, że zdradziła go dziewczyna

Kamil Szymczak, zanim dorobił się milionów, pracował na budowie. Zdradził nam, jak wspomina tamten czas

Influencer niedługo pojawi się w nowym programie typu reality show Amazon Prime Video — „The 50”, gdzie razem z innymi uczestnikami będzie walczył o zdobycie 100 tysięcy złotych dla swoich obserwatorów. Kamil Szymczak w związku z promocją programu udzielił nam wywiadu, w którym opowiedział o swoich początkach w branży influencerskiej. Okazuje się, że zanim został wziętym twórcą internetowym, to pracował na budowie, gdzie mógł ćwiczyć mocno swoją formę:

Kiedyś pracowałem na budowie. To była moja pierwsza praca. Miałem wtedy 19 lat i swoją drogą to były moje pierwsze kroki zawodowe. Bardzo dobrze wspominam ten okres i pierwsze zarobione pieniądze. Nie bałem się tej pracy. Tak naprawdę, to w sumie się cieszyłem, bo w tamtym okresie bardzo dużo trenowałem. Dalej dużo trenuję, ale to były moje początki związane z siłownią i mogłem sobie wtedy przy okazji mocno potrenować — podsumował Kamil Szymczak. 

Drugi kierowca wypadku, w którym uczestniczył Szymczak, zabrał głos!

Później dodał, że każdy twórca internetowy mógłby spróbować na początek zwyczajnej pracy, żeby później móc się nauczyć szacunku do innych i wdzięczności za pracę i działalność w mediach społecznościowych:

Zdecydowanie mam teraz szacunek do każdej pracy i myślę, że warto spróbować takiego normalnego zawodu. Tutaj kieruję specjalne zdanie do influencerów, żeby zaznali chociaż raz w życiu zwykłej pracy. Oczywiście nie chcę nikogo obrazić, ale zaznanie takiej pracy, gdzie musimy wylać pot, krew i łzy pozwala nam później docenić to, co mamy — dodał Kamil Szymczak.

Gwiazdy w DDTVN! Piotr Adamczyk z ukochaną Karoliną Szymczak, GrubSon w świetnym humorze (FOTO)

Kamil Szymczak nigdy nie zawalczy we freak fightach. Zdradził nam prosty powód

Influencer w rozmowie z Kozaczkiem odpowiedział także na pytanie dotyczące współprac influencerskich. Jasno dał do zrozumienia, że można dorobić się na pracy influencera, ale nigdy nie miał takiej reklamy, czy kontraktu, za który mógłby kupić sobie na przykład wypasiony samochód. Powiedział, że w dzisiejszym świecie największe pieniądze można dostać za walkę w oktagonie. On jednak nigdy nie podjąłby się takiego wyzwania:

Jak sobie pomyślę, że miałbym siedzieć na konferencjach, wyzywać innych ludzi, wyzywać ich matki i szukać jakichś dziwnych rzeczy na kogoś, to nie zrobiłbym tego. W ogóle to nie jestem ja. Nigdy bym się tego nie podjął i nigdy się tego nie podjąłem i wiem, że nigdy się tego nie podejmę — podkreślił Kamil Szymczak. 

Kamil Szymczak, fot. AKPA.

Kamil Szymczak, fot. AKPA.

Kamil Szymczak, fot. AKPA.

Kamil Szymczak, fot. AKPA.

Kamil Szymczak, fot. Instagram.

Kamil Szymczak, fot. Instagram.

pasekkozak