Przełom! Danuta Martyniuk PRZEPRASZA byłą synową
"W nerwach wypowiedziałam zbyt wiele przykrych słów" - wyznaje.

Danuta Martyniuk w ostatnim czasie regularnie wypowiadała się w tabloidach na temat byłej synowej, Eweliny i nie były to same superlatywy. Ostatnio jednak zmieniła front i żaliła się na syna Daniela. W najnowszym wywiadzie przeprasza Eweliną.
Zenon Martyniuk milczy na temat rozwodu syna. Teraz wyszło na jaw, co sądzi o zachowaniu żony Danuty
Danuta Martyniuk przeprasza Ewelinę
Danuta Martyniuk przyznała, że w nerwach powiedziała za dużo i pragnie żyć w zgodzie z byłą synową.
Chciałabym przeprosić Ewelinę i jej rodziców, za wszystko, co powiedziałam przed sądem. Nie powinnam dopuścić, żeby zawładnęły mną złe emocje. W nerwach wypowiedziałam zbyt wiele przykrych słów. Wcale nie myślę o niej źle. Pragnę żyć w zgodzie z Eweliną i być z nią w stałym kontakcie. To w końcu mama mojej jedynej wnuczki. Zawsze będzie bliska mojemu sercu, mimo, że małżeństwo z Danielem im nie wyszło – wyznała na łamach „Super Expressu”.
Danuta Martyniuk w kolejnym wywiadzie żali się na syna: Nie życzę nikomu takiego koszmaru

Premiera filmu „Zenek”, Zenon i Danuta Martyniuk fot. : Krzysztof Jarosz / Forum
Ujawniła, że przeprowadziły rozmowę.
Porozmawiałyśmy sobie od serca i doszłyśmy do wniosku, że nie można żyć w ciągłej niezgodzie. Ja na pewno matce dziecka zabierać nie będę. Chcę po prostu widywać wnuczkę znacznie częściej, niż ustalił to sąd. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia. Nasz dom jest dla Eweliny i Laury zawsze otwarty, a my czekamy na zaproszenie do Russocic, jeśli im nie będzie wygodnie, aby do nas przyjechać.
Danuta Martyniuk gorzko o swoim synu: Mam zszargane nerwy, przez Daniela jestem na antydepresantach
Czy spędzą wszyscy razem święta?
W tym roku przez pandemię może być trudno, ale chciałabym, żebyśmy w któreś święta wszyscy przełamali się opłatkiem, zapominając o dawnych żalach i przykrościach

Danuta Martyniuk na premierze „Zenka” fot. Anatol Chomicz / Forum
Cykl | 14 października 2020
Wyjście już syna wychowali , trzymajcie się lepiej z dala od wnuczki.. synem się zajmijcie, leczenie psychiatryczne zamknięte..
Anonim | 14 października 2020
Odcięłabym takich toksycznych ludzi od dziecka. Zaraz się zleca krzykaczki ze trzeba się pogodzić dla dobra dziecka bo dziecko musi mieć kontakt z dziadkami i ojcem. Nie musi… Szczególnie jeżeli reprezentuja sobą to co Martyniukowie.
kasia | 14 października 2020
Zaraz,zaraz….ja czegoś tu nie rozumiem….Czyli ma być znów tak jak to sobie wymyśliła i zaplanowała pani Danuta???Czy ta kobieta zdaje sobie sprawę,że zeznawała przed Sądem i łgała jak pies???Ją trzeba leczyć.Niestabilna emocjonalnie osoba,żąda częstszych kontaktów z wnuczką,a jak wnuczka będzie niegrzeczna to się na nią obrazi i odwoła wcześniejsze deklaracje??? Może sa tak naiwne kobiety,które łykają każde słowa od prześladowców ale tu należy być ostrożnym.Ta rodzina jest fałszywa i zawsze mówią to co im na dana chwile jest potrzebna…..no bo przecież ZAWSZE można sie z tych słów wycofać….Ja tej pani nie ufam.
Ona | 15 października 2020
Ona nie zeznawała, ona czekała przed budynkiem sądu, a była jedna rozprawa. Pisząc „przed sądem” ma na myśli budynek, po co piszesz jak nic nie wiesz. Zachowujesz się jak ona, piszesz by pisać, bez sensu.
Anonim | 14 października 2020
Czyżby jakiś prawnik uświadomił Danutę co grozi za obraźliwe słowa o Ewelinie ?
Nie wierzę w jej nagle nawrócenie i chęć pogodzenia się…
Skompromitowała rodzinę razem ze swoim Danielkiem