Po rozstaniu z Johnem Mayerem Jennifer Aniston bardzo cierpiała. Miała nadzieję, że ten związek zakończy się ślubem i dziećmi, ale młody lowelas najwyraźniej planował zupełnie co innego.

Kiedy tylko były mąż Jen, Brad Pitt, dowiedział się o jej załamaniu, natychmiast postawił się w roli pocieszyciela. Zrobił to z polecenia matki, Jane Pitt, która wciąż przyjaźni się z byłą synową. To do niej najpierw zadzwoniła załamana Aniston.

Matka Brada mieszka obecnie razem z nim i jego nową rodziną. Kiedy rozmawiała przez telefon, Brad wszedł do pokoju. Bez słowa podała mu słuchawkę i rad nie rad musiał wysłuchać swojej eks. Pokojówka twierdzi, że „uważnie słuchał i był bardzo cierpliwy\”.