„Przemek Pro” czyli Przemysław Lejowski oraz Wiktoria „Kartonii” Bochnak to uwielbiana przez internautów para influencerów i youtuberów. Przemek zyskał sławę jako fotograf i operator w Ekipie Friza, a dziś prowadzi swój własny kanał na YouTube oraz współtworzy z Bartkiem Kubickim oraz Qrym grupę „Trzech Króli”, której debiutancka płyta „Afryka” podbiła serca młodych słuchaczy. Z kolei Kartonii największą rozpoznawalność przyniosło uczestnictwo w projekcie Genzie stworzonym przez Karola Wiśniewskiego.

Dziś 24-latka jest jedną z czołowych postaci polskiej sceny influencerskiej i aktywnie tworzy treści na platformach takich jak TikTok, YouTube i Instagram. Na początku 2023 roku rozstała się ze swoim ówczesnym partnerem Patrykiem Baranem „Mortalciem” i jakiś czas później ogłosiła swój związek z Przemkiem Pro.

Genzie pod ścisłą kontrolą Friza? O tym nie mogą mówić w mediach!

Przemek Pro i Kartonii o swoim związku. Oni w ogóle się nie kłócą?!

Teraz para pojawiła się na kosmetycznym evencie, gdzie udzieliła wywiadu naszemu reporterowi, a głównym tematem rozmowy była ich wciąż rozkwitająca relacja. Już na wstępie przyznali, że ich związek jest niczym z bajki i próżno szukać w nim tak częstych w show-biznesie awantur i kryzysów:

Przemek: Właśnie to jest to, że ogólnie w to ciężko uwierzyć, bo gdy słyszysz jak te wszystkie gwiazdy gadają, że u nich jest zawsze fajnie – ja sam w to nie wierzę, bo to bzdury. Ogólnie na Instagramie, w mediach pokazuje się zazwyczaj tą dobrą stronę życia, co jest przekłamane, bo życie nie składa się tylko z tych dobrych chwil, tylko też ze smutnych. Moi widzowie wydaje mi się, że w to wierzą, że u nas naprawdę tak jest. My się serio wcale nie kłócimy, ja aż się dziwię, to jest nierealne. Ale przysięgam na wszystko, że tak jest.

Z kolei Wiktoria przyznała, że choć zdarzają się im małe spięcia, atmosfera szybko zostaje rozładowana i nie ma u nich „cichych dni”:

Kartonii: Ale tutaj trzeba podkreślić, że czasami mamy drobne spięcia, nieporozumienia. Pół godziny max (śmiech). Ja strzelam focha i na przykład Przemek przychodzi i mówi: „Wika, ma to sens?” i od razu puszcza.

 

Przemek: No wiesz, siedzi taka trochę naburmuszona, mówię: „Ej Wika, po co? Pogadajmy, załatwmy”. I w niej jest coś wspaniałego, że nie zacina się, tylko potrafi przełknąć tą „tabletkę”, że jednak ok, pogadajmy. (…) To jest naprawdę taki związek jak z bajki, serio. Ciężko jest w to uwierzyć, zdaję sobie sprawę, że ciężko, to jest aż dziwne.

Następnie zakochani zdradzili, w jaki sposób okazują sobie czułość. Choć Przemek zarzekał się, że nie robi swojej ukochanej niespodzianek, ona gorąco zaprzeczyła:

Kartonii: Jak to nie?! Przyjeżdżasz zawsze z prezentami dla mnie z różnych miejsc, gdzie podróżujesz, kupujesz mi kwiaty kochanie… Ale ogólnie my sobie najwięcej okazujemy czułość przez taki dotyk, przytulanie, przez mówienie do siebie w takim naszym „języku”.

Jednocześnie Przemek przyznał, że jego językiem miłości jest rozmowa i uważne słuchanie swojej drugiej połówki:

Przemek: Dla mnie takim językiem miłości i okazywaniem jej sobie są na przykład wieczorne rozmowy, my dużo rozmawiamy ze sobą. Bo to jest fajne. Często jest tak, że faceci, jak dziewczyna wraca do domu i opowiada co u niej w pracy, to często jest tak, że tak naprawdę faceta to w ogóle nie interesuje, co tam u Anki. Jego w ogóle nie interesuje jakaś tam Anka.

 

Kartonii: A Przemek jest zawsze tak zafascynowany historiami, ja z nim plotkuje, opowiadam mu a on: „Dawaj więcej, chcę więcej”.

 

Przemek: Mnie to naprawdę interesuje, bo ja też znam tych wszystkich ludzi z jej pracy, bo to są też z mojej pracy.

Willa GENZIE wystawiona na sprzedaż! Jest warta 7,5 mln złotych!

Przemek Pro i Kartonii o ślubie i dzieciach. Marzy im się duża rodzina?

Okazuje się też, że para influencerów traktuje swój związek bardzo poważnie i widzą się razem na kolejnych etapach życia. Zdradzili nam, czy planują w przyszłości ślub oraz dzieci!

Przemek: Tak. „If you like it you should put a ring on it”. Będzie ring (ang. pierścionek zaręczynowy – przyp.red) w swoim czasie, nie gadam o ringu na razie. (To musi być niespodzianka – przyp.red) więc ja o tym nie gadam. Ale chcę, przecież to jest najpiękniejsza, najcudowniejsza kobieta. W ogóle nie ma innej opcji.

 

Kartonii: Na pewno, oczywiście. Nie określamy się ile, mówimy, że pewnie dwójka, no ale jak będzie trójka czy czwórka to też sobie damy radę, też będziemy kochać. Ale głównie mówiliśmy, że dwójeczka, tak standardowo.

Lubicie Przemka i Wiktorię? Dajcie nam znać w komentarzach!