Andziaks, czyli Angelika Trochonowicz od wielu lat jest jedną z najbardziej lubianych i popularnych influencerek w Polsce. W 2022 roku influencerka wzięła huczny ślub ze swoim partnerem, Luką, z którym ma córeczkę Charlotte. Małżonkowie chętnie relacjonują niemal każdy aspekt z życia swojej rodziny na YouTube i Instagramie, dzięki czemu fani mogli od początku śledzić ich związek, narodziny córeczki, zaręczyny i ślub. Od niedawna jednak internauci zaczęli węszyć kryzys w ich małżeństwie. Jedna z fanek napisała wprost, że relacja łącząca małżonków nie wygląda najlepiej, a Luka zdaje się pojawiać na nagraniach i robić wszystko „z przymusu”:

Coś dziwnego jest pomiędzy Luką a Andzią. Luka niechętnie się udziela i robi wszystko z przymusu – pisała internautka.

W odpowiedzi Andziaks zapewniła, że w ich związku wszystko w porządku i zdementowała spekulacje o kryzysach: „Absolutnie. Co za bzdury. Między nami jest cudownie, cieszy się tym czasem, który teraz mamy. Praktycznie w ogóle się nie kłócimy, jest nam dobrze ze sobą, więc jak czytam takie komentarze, to głowa mi aż paruje, co wy wymyślacie”.

Fani nie mają wątpliwości, że Andziaks jest w ciąży. Celebrytka zabrała głos

Andziaks odniosła się do kryzysu w swoim związku z Luką

Okazuje się, że zapewnienia influencerki nie wystarczyły, a fani dalej spekulowali na temat jej małżeństwa. W związku z tym Andziaks zdecydowała się odnieść do całej sytuacji w nowym vlogmasie: „Coś wam powiem odnośnie komentarzy, które sobie czytam tutaj na kanale, bo ja wszystkie czytam. Czytam, jeżeli są jakieś takie niezbyt fajne, nieprzyjemne dla mojego oka, to je usuwam. Jeżeli są takie, z których mogę coś wyciągnąć, to wyciągam”.

Natomiast niektóre komentarze mnie tak zaskakują, jak na przykład ten, który podłapały też różne portale plotkarskie, że my z Luką przechodzimy jakiś kryzys, że między nami jest źle, że mało się przytulamy, że ja mało Lukę przytulam. No, że to nie jest to, co kiedyś – zaczęła.

Nastepnie podkreśliła, że jest wiele par, które udają przed kamerami ogromną miłość, gdy tak naprawdę w środku od dawna nic już nie czują, jednak nie pokazują swoim obserwatorom, że w ich związkach dzieje się źle, a potem szokują informacją o rozstaniu:  „I zobaczcie, jak to jest. Czasami są pary naprawdę nieszczęśliwe – nie przyjaźnią się ze sobą, nie kochają się. Natomiast pod całą publikę, po to, żeby mieć content te osoby pokazują, jakie są szczęśliwe, jak się kochają, jak się przytulają, a kończą się nagrania i tam nic szczególnego nie ma między nimi”.

I później jesteśmy zaskoczeni, że oglądaliśmy parę, która się niesamowicie, nie wiadomo jak kocha, a na drugi dzień nie są już razem i mówią, że od dawna już było u nich źle. Tylko tego nie pokazywali.

Andziaks ozdobiła JUŻ willę na święta! Wygląda, jak z amerykańskiego filmu…

Andziaks zauważyła, że jest już niemal 10 lat w związku z Luką, co świadczy o tym, że ich związek jest prawdziwy i oparty nie tylko na miłości, ale i na przyjaźni:

Kochamy się na maksa, przytulamy się cały czas, pokazujemy sobie miłość cały czas. Naprawdę tego jest bardzo dużo u nas w życiu. Jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi. Przede wszystkim przyjaźnimy się. To nie jest tylko tak, że my się kochamy i ze sobą jesteśmy, ale czasami denerwuje nas przebywanie ze sobą. My się przyjaźnimy. My przebywamy ze sobą codziennie i bardzo to lubimy.

Remont nowego domu skłócił Lukę i Andziaks? Para o wyzwaniach projektu

Andziaks i Luka okazują sobie za mało czułości? Influencerka odpowiada

Influencerka zapewniła, że na co dzień ona i Luka okazują sobie bardzo dużo czułości, jednak nie lubią robić tego będąc wśród innych osób lub przed kamerami: „Jakbyście zobaczyli, ile razy dziennie Luka do mnie przychodzi i mówi, że mnie kocha. Ile razy się przytulamy. Ile razy ja siedzę na nim uwieszona. Tego oczywiście może nie widać zawsze na tych filmach, bo my też jesteśmy, powiem wam, tacy, że nawet jeżeli przychodzi do nas rodzina, przyjaciele, to my nie wisimy na sobie. My od czasu do czasu do siebie podejdziemy, przytulimy się, cmokniemy. Natomiast jak tylko ktoś od nas wychodzi, to my już jesteśmy bardziej ze sobą”.

Nie wiem dlaczego tak jest. Jakoś nie potrzebujemy przy wszystkich przytulać się i wisieć na sobie. Chociaż i tak to robimy, tylko właśnie przy kimś zdecydowanie mniej. Wystarczy, żeby my w tych nagraniach intensywnie się nie przytulamy, nie całujemy, nie obciskujemy i cała Polska myśli, że my mamy jakiś konflikt między sobą, że jest źle, że jest kryzys, że zaraz będzie rozwód. Ja naprawdę życzę wielu związkom, żeby miały tak dobrze, jak my mamy ze sobą – dodaje.

Mama Andziaks TRAFIŁA DO SZPITALA! Konieczna była operacja: „Lekarz dotknął moją mamę w brzuch i zaczęła wyć”

W dalszej części swojego wywodu Andziaks odniosła się do zarzutów, jakoby Luka uczestniczył w jej vlogmasach z przymusu:

Jesteśmy uśmiechnięci na nagraniach. Jesteśmy cały czas ze sobą. To nie jest tak, że ja nagrywam vloga, więc Luka musi iść ze mną, bo ja dzisiaj nagrywam vloga. Nie, ja nagrywam vloga i Luka jedzie ze mną na przykład gdzieś, bo chcemy razem spędzić czas, bo lubimy razem spędzić czas, więc jeżeli widzicie go u mnie tutaj na vlogach, to on nie jest przymuszony do tego, żeby ze mną jechać gdzieś, żeby coś robić razem. Tylko jedziemy razem, bo mamy z tego ogromną przyjemność, kochamy się, przyjaźnimy i lubimy razem spędzać czas.

Na koniec dobitnie zdementowała plotki o kryzysie i rozstaniu, zapewniając, że dalej łączy ich miłość. Angelika nie ma jednak wątpliwości, że jej argumenty nie przekonają co bardziej opornych:

(…) Uwierzcie, że bardzo mocno się kochamy i wszystko u nas jest jak najbardziej dobrze. Absolutnie nie ma żadnego kryzysu. Nie mamy w planie się rozstać. Jest bardzo dobrze. Jesteśmy szczęśliwi ze sobą, więc mam nadzieję, że ta moja pogadanka rozwija wasze wątpliwości, chociaż i tak pewnie część mi nie uwierzy, ale naprawdę jest bardzo dobrze.

Andziaks dementuje plotki o kryzysie w swoim małżeństwie, fot. YouTube

Andziaks dementuje plotki o kryzysie w swoim małżeństwie, fot. YouTube

IG: andziaks

IG: andziaks

IG: andziaks

IG: andziaks

IG: andziaks

pasekkozak