Barbara Kurdej-Szatan SAMA opiekuje się dziećmi. „Najtrudniejsze są poranki”

Barbara Kurdej-Szatan w zaskakującym tempie awansowała z sympatycznej aktorki znanej z reklam na pierwszoligową celebrytkę. Nic więc dziwnego, że wszystkie aspekty jej życia budzą ciekawość. Zgodnie z najnowszymi trendami sporym zainteresowaniem cieszą się informacje związane z opieką nad dziećmi.

BARABASZ KOMENUTUJE: Awantura o Basię, czyli Afryka dzika, dawno odkryta

Barbara Kurdej Szatan – dzieci

Aktorka jest mamą dwóch pociech: 9-letniej Hani i 6-miesięcznego Henia. Okazuje się, że Barbara musi radzić sobie sama z ich wychowaniem. W najnowszym wywiadzie opublikowanym w magazynie Olivia Basia wyjaśniła, dlaczego w opiece nad dziećmi nie pomaga jej mąż, Rafał Szatan.

Aktor uczestniczy w próbach do musicalu „Pretty woman”, który powstaje w Łodzi. W związku z tym, Barbara została sama na posterunku domowych obowiązków.

Wiemy, dlaczego Barbara Kurdej-Szatan i Rafał Szatan NIE poprowadzili Telekamer. Nie chodziło o kwestie finansowe!

Teraz jest dość trudny dla mnie czas, bo Rafał wyjechał na trzy miesiące do Łodzi, na próby do musicalu „Pretty Woman”. Wraca tylko na weekendy, więc zostałam sama z dwójką dzieci. To dla mnie nowość – wyznała aktorka. 

Mimo to gwiazda nie chce słyszeć o opiekunce.

Nie trzeba. Kiedy urodziła się Hania, miałam bardzo dużo pracy, więc musiał mi ktoś pomóc w opiece nad dzieckiem. Teraz, z powodu pandemii, tej pracy jest mniej, wiec spokojnie daję radę i cieszę się macierzyństwem.

Newralgicznym punktem są poranki, kiedy aktorka musi wyekspediować córkę do szkoły.

Najtrudniejsze są poranki. Żeby zawieźć Hanię do szkoły, muszę obudzić Henia, bo przecież nie zostawię go samego. Ale potem wracam z synkiem do domu i mamy czas tylko dla siebie. Hania ma też sporo dodatkowych zajęć popołudniowych: szkoła muzyczna, szkoła musicalowa, a ostatnio wożę ją na dubbing.

Barbara Kurdej-Szatan wyprawiła córce urodziny. Co za tort! „Aż szkoda kroić”

Podziwiacie jej determinację?