Cała Polska z powodu pandemii koronawirusa znalazła się w żółtej strefie, w której jednym z obostrzeń jest zasłanianie nosa i ust, już nie tylko np. w sklepach czy komunikacji publicznej, ale także na świeżym powietrzu (z wyjątkiem parków, lasów czy plaż). Noszenie maseczek nie wszystkim się podoba i niektórzy publicznie o tym mówią.

Baron chwilę po rozstaniu z Blanką Lipińską założył konto na Tinderze? Muzyk wyjaśnia

Blanka Lipińska o noszeniu maseczek

Głos w sprawie zabrała Blanka Lipińska, która apelowała do obserwatorów, by cieszyli się weekendem i nie przejmowali maseczkami. Przy okazji zdradziła, że ma astmę i nie wie, jak po powrocie z Egiptu wytrzyma w maseczce.

Nie myślcie o tych maskach, co je wprowadzili, żeby je nosić. Jestem poza tym jeszcze przez wiele, wiele dni, więc nie będę się zastanawiać, jak ja i moja astma wytrzymamy to – powiedziała.

Po jej wyznaniu napisało do niej kilka osób, które powiedziały, że powinna mieć specjalne zaświadczenie od lekarza, dzięki któremu mogłaby zostać zwolniona z noszenia maseczki. Celebrytka przyznała, że choć ma odpowiedni dokument, to niewiele jej to pomaga.

Niestety, nic to nie daje. Próbowałam to swego czasu wytłumaczyć Pani ekspedientce w sklepie na Wilanowie i co? Nico, powiedziała, że i tak mi nic nie sprzeda, bo nie mam maski – wyjaśniła.

ZOBACZ TEŻ:

Blanka Lipińska urządziła SYPIALNIĘ. Ale gustowne pomieszczenie!

Blanka Lipińska tłumaczy się po AFERZE z polecaniem suplementów na depresję: „Jest mi bardzo przykro”

Blanka Lipińska ma zaświadczenie od lekarza

Blanka Lipińska/fot. Instagram/blanka_lipinska

Blanka Lipińska ma astmę

Blanka Lipińska/fot. Instagram/blanka_lipinska