Deynn oraz Daniel Majewski od ponad miesiąca spełniają się jako świeżo upieczeni rodzice. Para szczęśliwie powitała na świat długo wyczekiwanego synka Romeo. I choć oboje świetnie odnajdują się w nowej roli, to niestety rzeczywistość macierzyństwa nie zawsze bywa kolorowa. Teraz Deynn poinformowała, że zmaga się ze straszliwymi problemami zdrowotnymi.

Majewski o połogu Deynn i problemach z psem: „Ciężki przypadek”

Deynn narzeka na końcówkę połogu

Deynn, czyli Marita Sürma Majewska oraz Daniel Majewski od lat uznawani są za jedną z najpopularniejszych par w świecie internetu. Na wieść o tym, że spodziewają się dziecka, internauci i fani z niecierpliwością wyczekiwali dnia porodu. Szczęśliwi rodzice w końcu doczekali się synka, a cały poród przebiegł bez większych komplikacji.

Daniel Majewski wyjawia miejsce poczęcia syna i tłumaczy wybór imienia: „Nie ma przypadków”

Niestety najtrudniejsze czekało ich w domowej rzeczywistości. Najpierw problemy z pieskiem Didi, która nie potrafiła zaakceptować nowego członka rodziny, a teraz poważne zapalenie piersi Deynn. Influencerka mówi wprost, że nigdy nie była w tak złym stanie, a jednocześnie jest zaskoczona następstwami, jakie niesie za sobą połóg.

Mało mnie tu, bo od wczoraj umieram z zapaleniem piersi. Nigdy w życiu nie miałam tak okropnego stanu, ból to jakiś piep*zony kosmos. Dlaczego nikt o tym nie mówi?! Ogólnie o laktacji, o ciemnych stronach, o tym, jakie to jest wymagające. Kiedyś myślałam, że to tylko przyłożenie malucha do piersi, a tu tyle zakamarków, pełnego i świadomego zaangażowania – pisała Deynn na Instastories.

Deynn znów zapłakana. Pies rzucał się na dziecko, ,,miała fioletowy język i czerwone oczy”. Dramat trwa

Celebrytka wyznaje, że walczy z gorączką i niesamowitym bólem, a grypa to nic w porównaniu do tego, z czym teraz musi się mierzyć.

Od wczoraj mam 38,2 stopnie Celsjusza, okropny ból piersi, mięśni, mocny ból głowy, raz dreszcze jakby było – 50 stopni Celsjusza, a raz budzę się oblana potem, że można pościel wycisnąć. Nocka była okropna, wyłam z bólu i nie byłam w stanie zająć się synkiem. Najgorsza grypa przy tym to serio lajt. Ostatnie dni połogu i taka niespodzianka na koniec – dodała influencerka.

Instagram/deynn

Instagram/deynn

Instagram/deynn