Deynn, Marita Surma zasłynęła najpierw jako blogerka modowa. Kiedy poznała swojego narzeczonego, Daniela Majewskiego, zajęła się fitnessem. Byli pierwszą „fit couple”, która wiele razy upadała i powracała. Od lat działają w przestrzeni publicznej i do dziś cieszą się zainteresowaniem, raz pozytywnym, raz negatywnym.

Deynn i Majewski oprowadzili po nowym domu. ZANIEMÓWILIŚMY!

Daniel Majewski u Żurnalisty

Obydwoje od czasu dramy nie udzielają wywiadów. Działają tylko w Internecie, ale tam też za dużo nie mówią o sobie. Teraz Daniel Majewski zrobił wyjątek i po raz pierwszy udzielił szczerego wywiadu u Żurnalisty.  

Już na wstępie poruszono ich słynną dramę z 2018 roku, kiedy siostra Marity, Klaudia ujawniła „prawdę” o parze. Na blogu opisała pobyt jej i młodszej siostry Natalki w Warszawie. Po głośnej aferze Deynn i Daniel Majewski zapowiedzieli, że opuszczają social media. Dwa miesiące później ogłosili, że się pobrali, a miesiąc później odezwali się do fanów z Los Angeles.

Szokujące wyznanie siostry Deynn. W panice zadzwoniła na policję

Majewski tłumaczy, że Marita zawsze uczyła go odpuszczania, ale po tej aferze nauczył się już niczym nie przejmować:

Wszystko dzięki Maricie. Chciałbym powiedzieć, że zrozumiałem, przez przeszłość, ale to od 2015 roku wpajała mi Marita „luz, nie reaguje”, mówi „co to zmieni, że ktoś Ci coś napisał, nie napinaj się”. A po dramie, nauczyłem się, że nic się w moim życiu nie zmieni, cokolwiek by się nie stało, wszystko, co najgorsze: straciłem wszystkie pieniądze, wszystkich przyjaciół, zostałem sam z Maritą, wyprowadziliśmy się z dużej chaty, za którą płaciliśmy miesięcznie prawie 10 tys. miesięcznie, wróciliśmy do pokoiku babci, gdzie było łóżko jednoosobowe łóżko, mieliśmy psa, pomagaliśmy babci i nasz świat był najpiękniejszy, chociaż mamy renomę najgorszą na świecie, nie mamy za co żyć, a świat był piękny – wspomina.

Deynn i Majewski UDAWALI, że się rozstali na potrzeby promocji?

Żurnalista następnie zapytał, czy miał problemy z narkotykami, po tym, jak Marcin Dubiel powiedział w „Aferkach” na YouTubie, że bawił się w klubie naćpany, a Daniel sam wspominał, że miał moment, że „mógł się zapić lub jeszcze gorzej”.

Nigdy nie miałem problemu z narkotykami, w życiu. Wszystko jest związane z Maritą, moją jedyną przyjaciółką jest Marita. Nie płaczę przy ludziach, tylko na filmach, czy coś jest związanego z Maritą. Gdy miałem z nią kryzys, czułem, że mój świat się kończy, tracę moją największą przyjaciółkę. To jest jedyna rzecz, której nie kontroluje. W tamtej sytuacji miałem totalnie wyj***. Zamknąłem się w hotelu Warszawa, zamknąłem się w pokoju, popijałem, mogło się skończyć różnie. Na szczęście się to skończyło, ale nigdy nie miałem problemu z tym – zapewnia.

Daniel bardzo wiele czasu podczas rozmowy poświęcił Maricie. Jak mówił, że nikomu nie ufa, zaznaczył, że jego żona jest ponad wszystko:

Ona jest w każdym aspekcie ponad skalą, dlatego przeżywałem tamte chwile, przeżywam wszystko, co jest z nią związane. Ona jest osobą, która może mi pomóc i potrafiłaby mnie zniszczyć – ocenił.

Prowadzący zapytał też, czy kiedykolwiek korzystali z doradców PR. Wówczas wspomniał kolejną aferę z prezesem firmy Skin79, który zarzucił im, że „opłacał dla nich najlepszych ekspertów od wizerunku w sieci podczas afery z siostrą”. 

Mieliśmy pewną dramę, który pewien człowiek powiedział, że opłacał nam agencje PR. Nigdy nie poprosiliśmy kogoś, by nam opłacał doradców  PR – zapewnia.

Deynn i Majewski u Wojewódzkiego: jesteśmy niezwykli, w tym, że jesteśmy zwykli!

Daniel Majewski zdradził także, jakich dwóch rzeczy najbardziej żałuje w życiu. Jedna to występ u Kuby Wojewódzkiego:

Jakbym miał wymienić dwóch rzeczy, których żałuje to występ u Kuby Wojewódzkiego nie ze względu na to, jak ja wypadłem, ale że namówiłeś na to Maritę. Mówiłem jej, że ze mną będzie bezpieczna, a ona jeszcze przed wejściem mówiła, że nie da rady: „nie jestem gotowa, nic nie powiem, on mnie tam zaj**”. Aż teraz mam łezkę, jak o tym mówię, bo to ja ją zaciągnąłem siłą. Pamiętasz, jak ja tam trzymałem rękę na jej kolanie, to był nasz sygnał, że ja mam przejąć pałeczkę. Ludzie do dzisiaj się śmieją, że ja za nią odpowiadałem na pytanie, a ona się bała, była ze***.

Deynn o wizycie u Wojewódzkiego: Nerwy mnie zablokowały i…

Druga rzecz, jaką się wstydzi to nagranie, na którym próbuje zabić jaszczurkę, która weszła im do pokoju hotelowego:

Druga to była moja przygoda z jaszczurką. To było tak głupie, żałosne, niepodobne do mnie dziś. Marita też mówi, że żałowała, że trzymała ten telefon i nagrywała – mówi Majewski.