Doda odpowiedziała na pytanie, co ją łączy z Maxem: „Brakuje mi czułości i opieki męskiej…”
"Wystarczająco byłam samotna we dwójkę."
Doda od jakiegoś czasu spędza sporo czasu z Amerykaninem, Maxem Hodgesem. Ostatnio pokazała, że wspólnie odwiedzili jej rodziców, zostali sfotografowani po jednym z eventów, w którym piosenkarka brała udział. Na swoim live na Instagramie odpowiedziała na pytanie, co ich łączy.
Doda na zdjęciach z Maxem Hodgesem: „ROK żyłam w mroku. W końcu wyszło słońce”
Doda i Max Hodges – co ich łączy?
Doda zapewniła fanów, że live jest to przestrzeń, na której szczerze odpowie na pytania obserwatorów. Jedna z fanek zapytała:
Kim jest ten pan, z którym robisz sobie zdjęcia, bo już sama nie wiem, czy to Twój chłopak czy nie.
Doda, która odkąd ogłosiła, że się rozwodzi z Emilem Stępniem, utrzymuje, że jest singielką, nie zmieniła zdania. Max mieszka daleko, a ona nie mogłaby być w związku na odległość.
Ja bym chciała być w związku tak jak każda kobieta po jakichś swoich traumach i przeżyciach, nie z kimś, kto żyje na drugiej półkuli, nie z kimś dzieli mnie 9 godzin rożnicy czasu. Już naprawdę wystarczająco byłam samotna w dwójkę przez ostatni czas i tez przez ostatnie 1,5 roku mieszkałam całkowicie sama (…)
Emil Stępień zabrał głos po aferze z Dodą i amerykańskim aktorem
Rabczewska nie chce nazywać ich relacji.
Brakuje mi tej czułości i takiej opieki męskiej, ale takiej, która jest na stale i z kimś, kto po prostu mógłby ze mną zamieszkać i zaopiekować się mną. Jak wiecie z Maxem znamy się już wiele lat i Max mieszka w LA, więc nie muszę się z tego tłumaczyć i nazywać tego w żaden sposób, a tym bardziej odkrywać naszych wspólnych prywatnych rzeczy, ale chyba moja odpowiedź jest wystarczająca i jednoznaczna.