Elżbieta Zapendowska powoli traci wzrok: „Nie widzę twarzy!”
"To mnie wkurza potwornie" — podsumowała nauczycielka śpiewu.

Elżbieta Zapendowska jest jedną z najpopularniejszych w Polsce nauczycielek emisji głosu i śpiewu. Na przestrzeni lat współpracowała z takimi sławami, jak: Doda, Edyta Górniak, Łukasz Zagrobelny, Katarzyna Groniec, czy też Katarzyna Kowalska. Widzom dała się poznać jako surowa jurorka programów muzycznych: „Must Be The Music. Tylko muzyka”, „Idol”, czy „Jaki oni śpiewają?”. Zapendowska w ostatnich latach skupiła się na odpoczynku i wygaszaniu zawodowej kariery. Zdradziła w niedawnym wywiadzie, jak się obecnie czuje.
Elżbieta Zapendowska traci wzrok. „Nie widzę twarzy!”
Nauczycielka emisji głosu i jurorka „Idola” od dziecka mierzy się z poważnymi problemami ze wzrokiem. Elżbieta Zapendowska choruje na jaskrę i zaćmę, a w ostatnich latach zaczęła jej też dolegać postępująca krótkowzroczność. Trenerka głosu w związku z licznymi problemami zdrowotnymi udała się kilka lat temu na zasłużoną emeryturę i dziś stara się skupić głównie na swoim zdrowiu:
Przeszkadza mi to, że jeżeli ja gdzieś jadę, słucham jakichś ludzi i mam prowadzić z nimi konsultacje, i radzić im co, jak zaśpiewać, to gdy ja nie widzę ich twarzy, emocji i nie widzę ich oczu, to mnie to wkurza potwornie. Nie widzę ich ciała, ich mowy ciała, wtedy to trudne, więc powinnam się wycofać, ale jeszcze to robię siłą rozpędu, jak ktoś się potwornie upiera. Ale to jest też ważne dla mojego zdrowia psychicznego, żeby od czasu do czasu zmienić, że tak powiem, klimat wokół siebie, atmosferę, miasto — podsumowała Elżbieta Zapendowska w rozmowie z Plejadą.
Wiemy, ile Elżbieta Zapendowska zarabiała za odcinek „Idola”. Złapiecie się za głowę!
Elżbieta Zapendowska uderza w Edytę Górniak. Porównuje współprace z nią DO KOSZMARU!
Elżbieta Zapendowska później dodała, że w radzeniu sobie z codziennością i pogarszającym się wzrokiem pomaga jej dystans do siebie oraz poczucie humoru. Jurorka „Idola” stara się nie tracić nadziei i optymistycznie patrzeć na świat:
No wie pan, łatwo nie jest, ale co mam zrobić? Przede wszystkim ratuje mnie poczucie humoru, bo inaczej bym zwariowała. […] Często ludzie się obrażają, mają muchy w nosie, jakby nie wiadomo co się działo. Nic się nie dzieje, świat przemija, wszyscy kopniemy w kalendarz. Ja o tym na przykład mówię, a oni myślą, że jak nie mówią, to ich to nie czeka — zakończyła Elżbieta Zapendowska.

Elżbieta Zapendowska, fot. SK, Kurnikowski/AKPA.

Elżbieta Zapendowska, fot. SK, Piętka Mieszko/AKPA.