Julia Wieniawa kilkakrotnie odrzuciła zaproszenie do programu Wojewódzkiego. Wkurzyła się, jak przeczytała przykładowe pytanie!
Całkowicie to rozumiemy.
Program Kuby Wojewódzkiego od 20 lat cieszy się ogromną popularnością. Zresztą nie tylko widzów, którzy chętnie zasiadają przed ekranami. Na kanapy do studia showmana próbują się bowiem dostać mniejsze i większe gwiazdy z naszego polskiego show biznesu. Dlaczego? W wielu przypadkach spotkanie z 58-latkiem staje się trampoliną do większej rozpoznawalności. Istnieje jednak wąskie grono znanych i lubianych, którzy nie pojawili się jeszcze na sofie Wojewódzkiego. A przykładem może być tutaj Julia Wieniawa.
„To była krótka pomyłka” – Julia Wieniawa podsumowuje związek z Baronem
Julia Wieniawa – dlaczego nie była w programie Kuby Wojewódzkiego?
Dlaczego 22-latka nie pojawiła się jeszcze w programie Kuby? Jak się okazuje, przyczyna nie leży w braku zaproszenia. It-girl otrzymała je bowiem kilkakrotnie, jednak za każdym razem czuła, że nie jest to dobry pomysł. Poza tym bała się trochę, że showman nie potraktuje jej serio, co zresztą ma w zwyczaju.
Trochę się bałam Kuby bo, mimo że znam swoją wartość, to kurde bałam się, że potraktuję mnie jak influencerki albo dziewczynę chłopaków – mówiła Wieniawa w rozmowie z Żurnalistą i dodała: Bałam się strasznie, że mnie zagnie i zrobi ze mnie kretynkę, mimo że nią nie jestem. Stwierdziłam, że nie potrzebuje go do popularności, a co innego daje ten program?
Jak twierdzi Julka przyszedł jednak moment, w którym poczuła, że mogłaby się poważnie zastanowić nad propozycją uczestnictwa w show. Poprosiła jednak, by najpierw wysłano jej przykładowe pytania. Oczywiście były one „w stylu Kuby”, czyli bardzo bezpośrednie. Kiedy gwiazda przeczytała je, zrezygnowała z pomysłu pojawienia się w programie.
Internauci ZACHWYCENI Julią Wieniawą na nowym zdjęciu: „Jak Hailey Bieber”
Dostałam od niego maila z pytaniami: Czy podglądasz aktorów na planie, czy to oni podglądają ciebie? Miałam takie k***a, czy ja jestem tylko obiektem seksualnym w twoim wywiadzie, czy o co tu chodzi? – opowiadała aktorka.
Myślicie, że słusznie zrobiła?