Tom Bower, autor głośnej książki „Zemsta: Meghan, Harry i wojna między Windsorami”, twierdzi, że to właśnie dzięki Kate Middleton zabraknie Meghan Markle na koronacji króla Karola III. Po wszystkich obelżywych oskarżeniach Sussexów, przyszła królowa powiedziała dość i nie chce już więcej grać rolę rozjemczyni. Przyjazd samego Harry’ego to „brzydki kompromis”.

Księżna Kate uznała, że TO było najtrudniejsze w relacji z Meghan i Harrym

Wszyscy musimy być wdzięczni, że Kate w końcu uniemożliwiła Meghan przyjazd i powiedziała, że„ nie chciałaby jej tam w żadnych okolicznościach […] Gdyby [Meghan] przyjechała, musiałaby usiąść z tyłu”, powiedział były dziennikarz BBC i ekspert królewski.

Zaś podobno Meghan Markle uważała, że udział w ceremonii koronacyjnej byłby „nieautentyczny”, ponieważ stosunki między nią a rodziną królewską pozostają mocno ochłodzone.

Dzięki Kate Meghan zostaje w domu

Musieli podjąć decyzję, która wydawała się autentyczna, zwłaszcza po wszystkim, co zostało powiedziane i po wszystkich rzeczach, które się wydarzyły […] Dodać należy również, że obecność Harry’ego jest konstytucyjnie ważna. W końcu, nie daj Boże, coś się stanie [księciu Williamowi i jego dzieciom, księciu George’owi, księżniczce Charlotte i księciu Louisowi] i wszyscy zginą, mielibyśmy króla Harry’ego na tronie po Karolu, więc musi tam być, dodał Tom Bower.

Księżna Kate złamała tradycję tym wielkanocnym manicure

Niestety majowa wizyta w Londynie będzie chyba najtrudniejszą dla księcia Harry’ego. Będzie widział swoją rodzinę pierwszy raz od premiery swojego pamiętnika „Zapasowy” (ang. „Spare”), a do tego nie będzie stał z rodziną na „balkonie” Buckingham Palace. Pierwszy raz w życiu.

Na Harry’ego czeka również oschłe przyjęcie ze strony członków własnej rodziny. Raczej nikt nie będzie z nim rozmawiał, a już na pewno nie własny brat.