Ostatnio wyjątkowo głośno było o Monice Goździalskiej za sprawą udziału w programie The Real Housewives. Żony Warszawy”. A już wkrótce będzie o niej jeszcze głośniej, ponieważ celebrytka zcostała jedną ze współprowadzących „Kanał Zero” Krzysztofa Stanowskiego.

Monika Goździalska miażdży Natalię Janoszek i staje w obronie Stanowskiego! (WIDEO)

Monika Goździalska uderzona w samolocie przez agresywnego pasażera. Została wezwana policja

Teraz nieoczekiwanie Goździalską spotkała nieprzyjemna sytuacja na lotnisku w samolocie linii Wizz Air, na trasie z Malagi do Warszawy. Jak poinformowała na swoim Instagramie, wdała się w awanturę z jednym pasażerów, który poprosił ją o wyłączenie telefonu przy starcie maszyny:

Miałam swoje miejsce przy oknie, przy mnie siedziało moje dziecko. Samolot zaczął startować. Jak zwykle miałam włączony flight mode (tryb samolotowy) i jakieś rzeczy do zrobienia, filmy do zmontowania, zobowiązania zawodowe.

Gdy go nie posłuchała, mężczyzna stał się agresywny i miał ją uderzyć:

W trakcie startu, kiedy sobie to robiłam, z tylnego siedzenia odezwał się do mnie facet: „Proszę wyłączyć ten telefon, bo startujemy. Nie widzisz?”. Byłam w totalnym w szoku, bo nie wiem, po co mam wyłączać telefon, skoro i tak mam w trybie flight mode. No więc powiedziałam, żeby zajął się swoim telefonem, bo ja mam włączony tryb samolotowy. Do tego zaczął mnie wyzywać. Więc podniosłam telefon, żeby nagrać to, jak się ten człowiek zachowuje — w dzisiejszych czasach myślę, że nie tylko ja tak reaguję, by mieć ewentualny dowód na zaistniałą sytuacją. W momencie, kiedy podniosłam telefon, zostałam uderzona.

Celebrytka natychmiast po całym zajściu udała się do stewardessy, by zgłosić sytuację. Mężczyzna został wezwany do „szefowej pokładu”, a po chwili Goździalska otrzymała informację, że „pan chce przeprosić”. Monika nie chciała jednak przeprosin, a zamiast tego poprosiła o wezwanie policji. Gdy obsługa samolotu nie zareagowała, postanowiła skontaktować się ze swoim partnerem, który od razu zadzwonił do prawnika:

Ten człowiek uderzył mnie na pokładzie Wizz Air, na którym pani jest szefową pokładu. I to nie jest normalne. Proszę wezwać policję zaraz po lądowaniu. Oczywiście powiedziałam, że nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Nie chcę z nim rozmawiać. Proszę o wezwanie policji. Tuż po wylądowaniu wysłałam wiadomości do mojego partnera, do prawnika, ponieważ ta kobieta, szefowa pokładu, nie zareagowała, nie wezwała policji. Wezwali ją mój prawnik i mój partner.

Na nagraniu Monika Goździalska przyznała, że ma problemy z atakami paniki, a stresująca sytuacja do której doszło w trakcie lotu i brak reakcji ze strony innych pasażerów sprawiły, że zrobiło jej się nagle bardzo duszno. Ostatecznie 4-godzinny lot przetrwała dzięki lekom uspokajającym. Wychodząc zapewniła obsługę, że „nie zostawi tej sytuacji bez echa”:

Jestem kobietą i zostałam uderzona w trakcie waszego lotu. Nie zostawię tego bez echa. To wstyd, żeby w sieci Wizz Air, która przewozi ludzi, coś takiego się stało.

Po przylocie do Warszawy, na agresywnego pasażera samolotu czekała policja. Mężczyzna został wylegitymowany, a swoje zachowanie tłumaczył tym, że „był zdenerwowany”. Według relacji Goździalskiej, policjant miał odpowiedzieć na to: „Żarty pan sobie robi?”

Na koniec relacji Goździalska zapewniła, że złoży skargę do przewoźnika i pozew cywilny:

Czuję się zażenowana tym, że poczucie bezpieczeństwa ludzkiego jest tak bardzo bagatelizowane. To nie o to chodzi, że ktoś mi przypie***ł tak, że odpadła mi głowa. Nie. Mam coś uszkodzone wewnątrz. Po prostu niefortunnie to uderzenie poleciało, kiedy ten pan chciał wyrwać mi telefon, żebym nie dokumentowała tego, co się dzieje. To wstyd, że tak przechodzimy obok tego, jak się komuś dzieje krzywda. Nikt nie ma prawa cię uderzyć. Pamiętaj o tym, kobieto.

iG: monika.gozdzialska

iG: monika.gozdzialska

 

pasekkozak

scena z: Monika Goździalska, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA

Monika Goździalska

Monika Goździalska

Monika Goździalska o powrocie do byłego partnera: „Każdy ma prawo popełniać błędy”

Monika Goździalska, jedna z uczestniczek „Żon Warszawy”: „Bez układów jestem tu gdzie jestem”

Monika Goździalska miażdży Natalię Janoszek i staje w obronie Stanowskiego

scena z: Monika Goździalska, fot. Piętka Mieszko/AKPA

scena z: Monika Goździalska, fot. Piętka Mieszko/AKPA

scena z: Monika Goździalska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA

scena z: Monika Goździalska, fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

scena z: Monika Goździalska, fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

scena z: Monika Goździalska, SK:, , fot. Podlewski/AKPA

scena z: Monika Goździalska, SK:, , fot. Podlewski/AKPA