Rodzice Daniela Martyniuka mają już DOŚĆ
"Nie mają już do niego siły. Nie wiedzą, jak z nim rozmawiać" - mówi znajomy rodziny.
31-letni Daniel Martyniuk przez lata był oczkiem w głowie rodziców – Zenka Martyniuka i jego żony Danuty. Dziś jednak przysparza im wielu trosk i – jak twierdzą znajomi rodziny – sprawia, że Zenkowi i Danucie opadają powoli ręce.
Zobacz też: Daniel Martyniuk WŚCIEKŁY, bo wyproszono go z baru. „Obrażał barmana, przewracał się na gości”
Kilka dni temu Daniel pojawił się w Warszawie. Po przerwie zafundowanej mu przez rodziców w puszczy Białowieskiej 31-latek poczuł chęć do zabawy.
Jego pobyt w Białowieży miał być chwilą przerwy i czasem danym na zastanowienie się nad życiem. Daniel faktycznie „wrzucił na luz” – na Facebooku syna Zenka pojawiły się nawet klimatyczne i nastrojowe zdjęcia natury. Jak jednak mówi znajomy rodziny, mężczyzna szybko się znudził.
Wschód słońca w Białowieży
Gepostet von Daniel Martyniuk am Donnerstag, 21. Mai 2020
W Warszawie młody Martyniuk nagrał kawałek w ramach #Hot16Challenge.
Poczuł się ważny, myślał, że jak nagra pioseneczkę, to zwojuje świat i zrobi karierę co najmniej na miarę Zenka – „Super Express” cytuje znajomego rodziny.
Rodzice, którzy chcieliby, by ich syn w końcu dojrzał i zaczął się zachowywać odpowiedzialnie, nie mają już argumentów:
Rodzice nie mają już do niego siły. Nie wiedzą, jak z nim rozmawiać. Areszt nic nie dał – mówi znajomy Martyniuków.
Zobacz też: Daniel Martyniuk znowu łamie prawo! Policja przyłapała go na gorącym uczynku
Trudno sobie wyobrazić 30-letniego faceta, który słucha mamy i taty. Ta instancja chyba już dawno nie działa – znając życie, jeśli Daniel sam nie zechce zacząć żyć inaczej, nikt inny nic nie zrobi ani nie wpłynie na przyszłość Martyniuka.