Sylwia Bomba MIAŻDŻY zachowanie Kaczorowskiej i Peli. „To jest po prostu FATALNE”
"Najgorsza rzecz, jaką można zrobić" - podsumowała.
Sylwia Bomba zyskała szeroką rozpoznawalność za sprawą udziału w programie „Gogglebox. Przed telewizorem”. Celebrytka dzięki popularności z reality show rozwinęła swoje media społecznościowe. Na samym Instagramie obserwuje ją 952 tys. osób. To tam dzieli się swoimi współpracami i przemyśleniami. Ostatnio w wywiadzie z portalem show-biznesowym podzieliła się refleksjami na temat kulis rozstania Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Nie miała dobrych wiadomości…
Sylwia Bomba pojawiła się na Instagramie 11 lat temu. Bardzo się od tego czasu zmieniła? (ZDJĘCIA)
Sylwia Bomba ostro krytykuje Kaczorowską i Pelę
Celebrytka w rozmowie z Jastrząb Post krytycznie wypowiedziała się na temat wywiadów, których udzielali Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela po rozpadzie związku. Zdaniem Sylwii Bomby para pokazała brak klasy i nie powinni w taki sposób wypowiadać się o rozstaniu.
Uważam, że to jest najgorsza rzecz, jaką można zrobić! Chodzenie na wywiady i opowiadanie, że „nie chcemy o tym mówić, ale zostałem wywołany przez drugą stronę”, jest po prostu fatalne — podsumowała Sylwia Bomba.
„Bomba Party”. Sylwia Bomba świętuje u boku ukochanego Collinsa
Następnie dodała, że Agnieszka Kaczorowska powinna przewidzieć ruch Macieja Peli i nie udzielać się medialnie na temat przyczyn rozstania w programie Kuby Wojewódzkiego. Gdyby nie gościła na kanapie showmana, to zdaniem celebrytki nie doszłoby do wywiadu Macieja Peli w „Dzień dobry TVN”.
Zawsze sądziłam, że Agnieszka jest taką kobietą z ogromną klasą i nigdy nie przypuszczałam, że to rozstanie to będą takie zaczepki. Uważam, że zarówno wywiad u Wojewódzkiego i jego konsekwencje, czyli wywiad Maćka, są zupełnie niepotrzebne, bo uważam, że w rozstaniu powinni się dorośli ludzie kierować dobrem swoich dzieci — podkreśliła.
W dalszej części wypowiedzi Sylwia Bomba podkreśliła, że z uwagi na dobro dzieci para powinna zamilknąć. Zdaniem influencerki rozstawanie się w blasku fleszy jest najgorszym z możliwych rozwiązań, na którym cierpią nie tylko oni, ale przede wszystkim ich pociechy.
Oni cały czas mówią, że zależy im na dobru i spokoju dzieci, jednocześnie ich czyny tego spokoju dzieciom nie dają. W takich sytuacjach najlepszy jest spokój — trzeba zagryźć zęby […], przeczekać. Nie ma nic gorszego niż rozstawanie się w blasku fleszy — zakończyła Sylwia Bomba.