W zeszłą środę na kanale TVN został wyemitowany trzeci odcinek programu „Top Model”. Było to nagranie pełne emocji, ponieważ to właśnie na tym etapie widzowie dowiadywali się, którzy uczestnicy wejdą do domu modelek. Przypomnijmy, że już od 10 edycji wybór finalistów odbywa się między innymi poprzez ocenę pracy na sesji grupowej. W związku z tym i tym razem zorganizowano cztery różne plany zdjęciowe. I nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jedna grupa młodych modeli pozowała z alpakami. Na nagraniach widać było, że zwierzęta są zdenerwowane. Wierzgały, kopały, a uczestnicy show nie potrafili się nimi zająć. Sytuację tę wyłapali szybko fani programu i w komentarzach na instagramowym profilu „Top Model Polska” pisali z oburzeniem. Oberwało się również Joannie Krupie i Michałowi Pirógowi, którzy jako obrońcy pupilów, dopuścili do takiej historii.

Oto finałowa 15-tka 10. edycji „Top Model”! Zobaczcie wszystkich uczestników

Top Model 10 – afera z sesją z alpakami

Na zarzuty te dość szybko odpowiedziała zarówno Joanna, jak i Michał. Oboje tłumaczyli, że los zwierząt zawsze jest im bliski i nigdy nie pozostają obojętni na cierpienie czworonożnych przyjaciół. Oboje zapewniali również, że upewniali się, że z alpakami wszystko jest w porządku. Piróg twierdził też, że zwierzęta nie cierpiały, a na planie opiekowali się nimi opiekunowie.

No właśnie, a co na to opiekunowie alpak? Okazuje się, że mają w tym temacie nieco inne zdanie…

Weronika Zoń otrzymała złoty bilet w „Top Model”. Kim jest pierwsza uczestniczka 10. edycji?

W rozmowie z Interia Kobieta właścicielka zwierząt powiedziała, jak według niej wyglądała praca na planie.

Zwierzęta musiały czekać ponad półtorej godziny, by w ogóle wejść na plan, przez co miały dosyć, zanim się tam pojawiły. To (…) problem twórców, że wyobrazili sobie piękną scenę, w ogóle nie biorąc pod uwagę specyfiki zwierząt – zaznacza kobieta i dodaje – Żadnych konsultacji, przygotowań, choćby właśnie dać możliwość spotkania modeli z alpakami przed sesją, żeby się poznali… Alpaki weszły w już ustawioną scenę w tych paprociach, w grupę obcych dziwnie ubranych ludzi. Źle rozegrane.

Co na to produkcja? Na tę chwilę milczy.