Agnieszka Kaczorowska mówi o powrocie do pracy. Fanka: „Uważam, że ta wypowiedź krzywdzi wiele mam”
"Urodziła Pani jedno dziecko, które jest jeszcze maleńkie i uczy Pani jak być dobrą matką?".

Agnieszka Kaczorowska jest aktywna na Instagramie. Dodaje nie tylko ładne zdjęcia, ale również dzieli się przemyśleniami ze swoimi obserwatorami. Tym razem internauci skrytykowali jej wypowiedź.
Agnieszka Kaczorowska – Instagram
Agnieszka Kaczorowska karmi piersią córkę na Instagramie: „Temat niezwykle bliski memu sercu”
Agnieszka Kaczorowska wyznała, że jest „obecną mamą„. Popiera i namawia kobiety, aby wróciły do pracy po urodzeniu dziecka, ale tylko wtedy, kiedy poczują, że są gotowe i chcą.
Dla jednych to będzie miesiąc po porodzie, a dla innych dwa lata, a dla innych tą pracą jest tylko i AŻ bycie mamą i tak też jest OK. Nie ma schematu, nie ma czegoś bardziej lub mniej odpowiedniego. Jest wolność wyboru… Jestem ogromną szczęściarą, że mogę pracować tak, aby być mamą OBECNĄ w życiu mojej córeczki. Świadomie zdecydowaliśmy się na dziecko, bardzo tego pragnęliśmy. Nie po to, aby wychowywało się z babcią czy opiekunką. Choć instytucja babci jest wspaniała, a niesamowita relacja jaką wnuki potrafią stworzyć z dziadkami, to coś pięknego, niepowtarzalnego i ważnego – pisze Kaczorowska.
Natomiast podkreśla, że jest mamą i chce po prostu być przy swojej córce jak najwięcej, bo nikt tego czasu nigdy by mi nie zwrócił, a te pierwsze miesiące i lata życia to największe zmiany i największy rozwój.
Na plan zdjęciowy i do wszystkich swoich projektów wróciłam po dwóch miesiącach życia Emilki. Swój harmonogram działań układałam jednak pod kątem bycia przy Emi i karmienia ją piersią. Czas #zostańwdomu złożył się z okresem, kiedy mam wrażenie, Emi potrzebowała tej mojej obecności najbardziej. Teraz potrafię nie być w domu większość dnia, ale takie dni są w mniejszości. Praca przeniosła się do domu i gdy potrzebuję spokoju to po prostu znikam na jakiś czas w innym pomieszczeniu, a Maciek w tym czasie jest z Emilką. Z reszta mój mąż tak samo jest obecny i wychowuje naszą córkę. On tez postawił na zmiany. Oboje podejmujemy się projektów, które pozwalają nam być rodzicami. Rodzicami nie tylko wracającymi na kąpiel wieczorna, ale zaangażowanymi w pełny rozwój naszego Skarba. Z pewnych rzeczy rezygnujemy, dokonujemy wyboru. Mamy takie możliwości i zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mają… – uważa tancerka.
Tak wygląda KUCHNIA Agnieszki Kaczorowskiej. Dość mała, jak na duży metraż domu
Wielu internautów zgodziło się z Kaczorowską, że mama nie musi od razu iść do pracy i ważne jest poświęcanie dziecku czasu.
- Oby wszystkie mamy tak myślały. Pracuję w przedszkolu i zauważyłam, że bardzo dużo niepracujących mam późno odbiera dziecko z przedszkola(…)
- To prawda te piękne chwile nigdy nie wrócą, ja na szczęście mam możliwość zostać z dzieckiem w domu
- Ja pracuję zdalnie odkąd mój syn skończył rok. Mam elastyczne godziny pracy i mogę łączyć wychowywanie dziecka z pracą. Bardzo cieszę się, że udaje mi się być obecną na każdym etapie rozwoju mojego syna
- Brawo za ten tekst ! Idziesz do pracy i zostawiasz małe dziecko w żłobku – źle, zostajesz w domu z dzieckiem – źle, bo jak Ty tyle wytrzymujesz z maluchem tyle czasu, ja bym tak nie mogła. Nie dogodzisz
Niektórym obserwatorkom nie spodobała się wypowiedź Agnieszki Kaczorowskiej. Uważają, że gwiazda ma za mało doświadczenia i dla wielu kobiet wpis może być krzywdzący.
- Urodziła Pani jedno dziecko które jest jeszcze maleńkie i uczy Pani jak być dobra matką? Jakby już wszystko Pani wiedziała ,przeżyła, doświadczyła. Z całym szacunkiem, ale nasze matki i babki, które wychowywały piątkę, czwórkę dzieci – od nich to ja mogę brać lekcję i słuchać mądrych rad. A poza tym nic nowego w tym poście nie jest napisane. To raczej każda matka wie i czuje. Każda kocha swoje dzieci i chce dla nich jak najlepiej. Na takie tematy zapraszam za 20, 30 lat. 😉 Wtedy może prawic Pani swoje mądrości na temat macierzyństwa IDEALNEGO – napisała internautka.
- „Świadomie zdecydowaliśmy się na dziecko […] Nie po to, aby wychowywało się z babcią czy opiekunką”. Uważam, że ta wypowiedź krzywdzi wiele mam, które chcą wrócić do pracy, rozwijać się zawodowo i nie mają możliwości dostosować swojego harmonogramu pracy. Z jednej strony pisze Pani o wolności wyboru, własnych decyzjach, właściwym czasie, a z zacytowanej wypowiedzi wynika, ze ludzie ,,zmuszeni” ze skorzystania z czyjejś pomocy może w ogóle nie powinni wg Pani decydować się na dzieci? Myśli Pani, że ich decyzje nie są świadome? Na pewno są trudniejsze i bardziej świadome, przemyślane niż się wielu osobom wydaje. P. S. Dobra opiekunka to skarb, mogą się od niej uczyć i dzieci i rodzice, którzy na prawdę wystarczająco uczestniczą w wychowaniu dziecka, mimo, ze Pani chyba sądzi inaczej – napisała kolejna obserwatorka.