Doda w czerwcu ogłosiła rozstanie z mężem Emilem Stępniem. Wystarczyły trzy miesiące, żeby małżeństwo zaczęło obrzucać się publicznie błotem. Zaczęło się od tego, że piosenkarka poinformowała fanów, że nie została wpuszczona do montażowni. Co jakiś czas ujawnia coraz więcej rewelacji na temat swojego małżeństwa.

Doda po raz kolejny zapewnia, że film jest nieskończony. Podaje, co trzeba poprawić

Doda o aferze „Dziewczyny z Dubaju”

Doda teraz udzieliła bardzo szczerego wywiadu dwutygodnikowi „Wprost”. Zdradziła, dlaczego aktorzy nie wypowiadają się na temat afery związanej z filmem „Dziewczyny z Dubaju”. Gwiazda nie miała skrupułów przed ujawnieniem treści umowy, jaką podpisali aktorzy:

Podpisali umowy, które nie pozwalają im na rozmowy z mediami, na to, by mówić o filmie w złym kontekście. Na szczęście ja mogę mówić prawdę i zamierzam to robić. Jako producent kreatywny czuję się odpowiedzialna za nich, mimo że naprawdę dużo mnie kosztuje bycie ścianą, od które odbija się całe to g*wno – zdradziła Rabczewska.

Doda pokazała oficjalny plakat do filmu „Dziewczyny z Dubaju”. WOW!

Warto zauważyć, że nawet Maria Sadowska, reżyserka filmu „Dziewczyny z Dubaju” nie wypowiada się na temat afery. Poinformowała tylko, że nie została wpuszczona do montażowni, aby skrócić i poprawić film. W kolejnych dniach wypowiadała się tylko Doda.

Doda i Emil Stępień

Doda i Emil Stępień

Emil Stępień, Doda, SK:, , fot. Baranowski/AKPA