Dorota Wellman znana dobrze widzom z Dzień Dobry TVN. Dziennikarka od lat walczy z nieznośną migreną i pod koniec ubiegłego roku doszło nawet do niepokojącego incydentu, kiedy podczas prowadzenia śniadaniówki zemdlała i musiała zostać wezwana karetka.

Edyta Herbuś przebaczyła Dorocie Wellman. Pamiętacie jeszcze tę dramę?

Dorota Wellman o migrenie. Walczy z nią od 13 roku życia

Dorota Wellman w najnowszym wywiadzie dla Wirtualnej Polski opowiedziała więcej o potwornej migrenie, która nie pozwala jej normalnie funkcjonować:

Nikomu nie życzę takiej choroby przewlekłej. (…) Odcina z życia, tracę wzrok, nie mogę mówić, bo ma ściskoszczęk. Mam tak potworny ból, że trafiam do szpitala. Muszę być poddana różnym zabiegom, które pozwalają mi się z tego bólu wyzwolić – tłumaczy.

Herbuś odpowiada Wellman: „Zjedz snickersa!”

Wyznaje, że nie ma na to lekarstwa i kiedy trwają bóle, nie może funkcjonować przy świetle:

Poważna choroba, na którą w moim przypadku właściwie nie ma żadnego lekarstwa. Ona czasami może mnie „wyciąć” na dłużej. Jeśli te bóle są na tyle uporczywe, że trwają, ja po prostu nie mogę przyjść do światła i nie mogę być w dobrej formie – wyznaje. 

WŚCIEKŁA Paulina Młynarska staje w obronie Doroty Wellman: „Ile razy jeszcze będzie przez coś tak WSTRĘTNEGO przechodzić?”

Dodaje, że przechodzi przez to już od nastoletnich lat, na szczęście menopauza nieco przyhamowała bóle: „Im jestem starsza i jestem po menopauzie, to mniej tego jest. Kiedyś miałam bardzo często te ataki”. 

Zaczęły mi się jakoś w 13. roku życia, odziedziczyłam migrenę po moim ojcu (…). W latach młodości miałam [ataki, przyp. red.] bardzo często, później też. Menopauza zwalnia te procesy, ale od czasu do czasu jak walnie, to naprawdę chce się wyskoczyć przez okno – mówi prowadząca „Dzień Dobry TVN”.

scena z: Dorota Wellman, fot. Piętka Mieszko/AKPA

Dorota Wellman, SK:, , fot. Norbert Nieznanicki/AKPA