Joanna Opozda po raz kolejny postanowiła zabrać głos po publikacji „Pudelka”, w którym mama Joanny Jarmołowicz wypowiedziała się na jej temat: „Omamieni ludzie nie wiedzą, jaka ona jest! Blokuje dostęp do syna” – pisała mama aktorki Joanny Jarmołowicz.

Matka żony brata Antka Królikowskiego komentuje aferę z Joanną Opozdą! Po czyjej jest stronie?

Joanna Opozda zapewnia, że nie zabrania spotkań Antkowi z synem

Gwiazda „Pierwszej miłości” się wściekła! Według niej, sytuacja wygląda całkiem inaczej. Znów przywołała screeny wiadomości wymienionych z Antkiem Królikowskim:

Nigdy nie blokowałam Antkowi dostępu do syna. Wielokrotnie zapraszałam ojca mojego dziecka do domu, niestety Antek zwykle miał ważniejsze zajęcia, przyjeżdżał spóźniony. Spędzał z dzieckiem około 30/40 minut – pisze Joanna Opozda.

Czytamy w SMS aktorki, że czekała na ojca swojego dziecka od godziny 14 i dopiero po godzinie 21 zdecydowała się zapytać, o której będzie:

Byłam cierpliwa i zgodziłam się, mimo że czekamy na Ciebie z Vinim (synem — red.) od 14.00. Teraz po godz. 21.00 pytam się Ciebie, za ile będziesz, informujesz mnie, że jest korek. Gdybym nie zapytała, ile godzin miałam jeszcze czekać? Dwie, trzy? Jesteś niesłowny i po raz kolejny wybrałeś imprezę, wyjazd z kochanką zamiast syna. Wiem, że wczoraj imprezowałeś z (tutaj pada cenzura). Jesteś niereformowalny. Poszłam Ci na ustępstwa po raz kolejny, a ty po raz kolejny nie potrafiłeś tego uszanować i zawiodłeś nie tylko mnie, ale przede wszystkim swojego syna — czytamy.

Antek Królikowski NIE WYTRZYMAŁ! Oskarża Joannę Opozdę: „przelała z naszego WSPÓLNEGO konta WSZYSTKIE OSZCZĘDNOŚCI”

Antek Królikowski komentuje aferę

Antek Królikowski postanowił zakończyć aferę swoimi wyjaśnieniami, ale tak się stało, że jeszcze bardziej rozpętał medialną burzę. Aktor oskarżył Opozdę nie tylko o manipulowanie faktami i opinią publiczną, ale również…zabranie wszystkich oszczędności z ich wspólnego konta, które jak twierdzi „wpływały głównie od niego”.

Antek Królikowski opublikował specjalne oświadczenie na Instagramie oraz YouTubie. Uważa, że Joanna Opozda manipuluje faktami, bo nie może pogodzić się z rozstaniem oraz zapewnia, że płaci alimenty na syna, pokazując tym samym, że tajemnicze przelewy na konto aktorki wykonane są jeszcze przed porodem:

Nigdy nie zamierzałem uchylać się od odpowiedzialności za syna. (…) Boli mnie, że Joanna dopuszcza się tych wszystkich pomówień o alimentach, podczas gdy sama przelała sobie z naszego wspólnego konta wszystkie oszczędności w znacznej kwocie, które wpływały głównie ode mnie, a wypływały jedynie na jej konto. Wiem jednak, że dzięki temu mój synek może rozwijać się w pierwszych miesiącach życia w naprawdę dobrych warunkach – tłumaczy Królikowski. 

Joanna Opozda zapewnia, że nie zabrała Antkowi pieniędzy

Aktorka znów musiała skomentować najnowsze rewelacje swojego jeszcze męża. W końcu posądził ją o kradzież jego oszczędności… Joanna po raz kolejny zapewnia, że sąd przyznał jej alimenty na syna:

Alimenty zasądził sąd, nie ja. Przyjrzał się Twoim zarobkom i ustalił odpowiednią kwotę. Gdybyś był przyzwoitym człowiekiem i płaciłbyś co miesiąc alimenty na czas, komornik nie zająłby Twojego konta, to chyba oczywiste. Ile razy próbowałam się z Tobą dogadać? Ile razy mój prawnik próbował się z Tobą skontaktować? – pyta Opozda.

Nawrzucała też Antkowi, że nigdy nie zajął się Vincentem, nawet nie zmienił mu pieluchy:

O prawdziwym życiu nie masz wielkiego pojęcia, prawdziwe życie to nie jest wieczna impreza. Nigdy nie zmieniłeś naszemu dziecku pieluchy, nigdy nie wstawałeś do niego w nocy, nie kąpałeś go. Za to kiedy nasz synek miał 2 miesiące, przyniosłeś mu kostkę Rubika i zapytałeś, czy może już jeść pierogi. Więc jakim ojcem jesteś? – pyta aktorka.

Odpowiedziała też na zarzuty, że zabrała Królikowskiemu wszystkie oszczędności, tym samym zdradziła, że zaczęli razem budować dom dla rodziny:

To kolejna manipulacja. Są to transakcje SPRZED NARODZIN naszego dziecka. Wystarczy spojrzeć na daty, są one wykonywane podczas naszego małżeństwa. W większości są to przelewy na dom, w który wspólnie zainwestowaliśmy, płacąc po równo. Te przelewy nie mają nic wspólnego z tą sprawą – twierdzi Opozda. 

Joanna Opozda nie wytrzymała! Wyjawia, że była zastraszana przez obecną partnerkę Królikowskiego

Tłumaczy, że po raz kolejny jej jeszcze mąż próbuje się wybielić, w czym czuje się najlepiej:

To było do przewidzenia. Druga strona robi to, w czym się czuje najlepiej. Kłamie, wybiela się, wymyśla niestworzone historie, które nijak mają się do rzeczywistości. Mogłabym punkt po punkcie odeprzeć te wyimaginowane zarzuty, pokazać kolejne wiadomości, zdjęcia, nagrania itd., ale zostawię to odpowiednim organom, które potwierdzą ich wiarygodność, bo będą dowodami w sprawie sądowej – pisze gwiazda. 

Skierowała też słowa Antka, zapewnia, że już dawno pogodziła się z rozstaniem chociaż było ciężko:

Jedno muszę jednak skomentować. Antku, z naszym rozstaniem pogodziłam się już dawno. Nie ukrywam, było mi ciężko, bo bardzo mnie zraniłeś. Ale kiedy nasz syn poważnie zachorował i wylądował w szpitalu, a Ty pojechałeś z kochanką na wakacje do Kudowy, porzucając go po raz drugi, zaczęłam dziękować Bogu, że nie jesteś już moim partnerem. Przykro mi, że musiało dojść do tego medialnego cyrku, ale w obliczu stawiania mnie w najgorszym świetle, musiałam bronić się w jedyny znany państwu Królikowskim sposób: publicznie – zakończyła Opozda.