Justin Bieber po raz pierwszy o swoim UZALEŻNIENIU: Mogłem umrzeć w każdej chwili, gdyby nie ochroniarz
Zdradził, jakie zażywał narkotyki. To cud, że żyje.

Justin Bieber po ukończeniu 18 lat ze słodkiego idola stał się zbuntowanym gwiazdorem. Chyba wszyscy pamiętają jego nocne ekscesy – nie było tygodnia, żeby w sieci nie krążył kompromitujący film z jego udziałem. Pamiętamy słynne sikanie do wiaderka w restauracji, aresztowanie i zabawy z prostytutkami.
Justin Bieber: Seasons – YouTube
Bieber po pięciu latach zdobył się na odwagę opowiedzieć o swojej ciemnej stronie życia. W swoim serialu dokumentalnym na YouTube wyznał, że zaczął palić marihuanę już w wieku 13 lat. Odcinek rozpoczyna się w miejscu, w którym miał miejsce pierwszy odcinek: w jego rodzinnym mieście Stratford w Ontario. Justin wraca do mieszkania, w którym mieszkał jako dziecko. Wyznał do kamery, że to właśnie tam po raz pierwszy spróbował marihuany, gdy miał zaledwie 12 lub 13 lat.
Później zaczęły się poważne narkotyki i tabletki. Przyznał się, że zażywał MDMA, grzyby halucynogenne i leki na kaszel, żeby się relaksować.
Ludzie nie wiedzą, jak strasznie się to potoczyło. Budziłem się rano i pierwszą rzecz, którą robiłem, było zażywanie tabletek i palenie marihuany. Co gorsza, miałem ochotę umrzeć z powodu tych narkotyków i mogłem umrzeć w każdej chwili, gdyby nie ochroniarz, który sprawdzał moje tętno każdej nocy – powiedział w odcinku „The Dark Season”.
Tłumaczy, że jak każdy młody człowiek próbuje narkotyków, tylko jego wszystkie doświadczenia były przed kamerą i patrzył na to zupełnie z innej perspektywy. Patrząc wstecz, Bieber wie, że zmierzał wtedy w niewłaściwym kierunku: „Zacząłem dostrzegać złe rzeczy w tej branży”. Uważa, że wpadł w bagno, bo nikt w domu nie nauczył go odpowiedzialności, gry w zespole i nigdy nie czuł się bezpiecznie. Dopiero tego wszystkiego nauczyła go żona, Hailey, która wyciągnęła go z narkotyków i depresji.
Justin Bieber usłyszał diagnozę. Choruje na BORELIOZĘ!
Artysta wspomniał również o swojej pozycji i ludziach, którzy go otaczają. Przyznaje, że ma dużo pieniędzy i wiele innych rzeczy, co powoduje, że ma wielu ludzi wokół siebie, którzy są od niego zależni, a zarazem chcą go wykorzystać i żyć tak samo, jak on.
Justin Bieber po 4 latach przerwy wraca na scenę. Już jest pierwszy teledysk! (WIDEO)

Please Pixelate Face Prior To Publication* *** Local Caption *** Justin Bieber, Hailey Baldwin

FameFlynet, Inc – Beverly Hills, CA, USA – +1 (818) 307-4813

Portrait Face Count: 1
Wyciekło kolejne zdjęcie ze ślubu Bieberów – uchwycono moment wychodzenia z kościoła
przepis | 5 lutego 2020
chcesz dziecko wpuścić w kanał emocjonalny ? wyślij go do show businessu . zarobi mnóstwo kasy , nie będziesz musiał /musiała pracować ale będziesz świadkiem stoczenia się własnego dziecka i być może będziesz mieć szanse żeby uczestniczyć w jego pogrzebie.
Klara | 4 lutego 2020
Po cerze widać że ciągle bierze
Noa | 4 lutego 2020
A gdzie była mama co go wsadziła na Youtube i tata ,który dzięki niemu też nieźle żyje, co?
Julia | 4 lutego 2020
I co mamy mu współczuć czy dziękować, że opowiada, że ckliwe kłamstwa. Sam doprowadził się do takiego stanu i może mieć pretensje tylko do siebie, ewentualnie do rodziców i menadżera. Widać, że wcale się nie zmienił ale coś trzeba gadać.
Anonim | 5 lutego 2020
prawda. on nigdy z tego nie wyjdzie. będzie lepiej lub gorzej ale zawsze będzie nosił ten bagaż