Kto odpadł w 5. odcinku „Tańca z Gwiazdami”? Wszyscy drżeli
W najnowszym odcinku „Tańca z Gwiazdami” uczestnicy wystąpili w wyjątkowych, rodzinnych duetach. Na parkiecie pojawiły się dzieci, rodzice i rodzeństwo gwiazd, co sprawiło, że atmosfera była wyjątkowo wzruszająca. Nie zabrakło łez, śmiechu i ogromnych emocji. Zobacz co wydarzyło się w 5. odcinku!
Maurycy Popiel zatańczył z mamą w „TzG”. Jego mama była gwiazdą lat 90′ (FOTO)
Kto odpadł z „Tańca z Gwiazdami”?
Piąty odcinek „Tańca z Gwiazdami” upłynął pod znakiem rodzinnych występów. Każda para przygotowała taniec z udziałem bliskiej osoby, a jurorzy oceniali nie tylko technikę, ale też emocje i chemię między tancerzami.
Jako pierwsi wystąpili Aleksander Sikora i Daria Syta, którzy zatańczyli cha-chę z kuzynką prezentera, Eweliną. Ich radosny i lekki występ spodobał się jurorom, a Ewa Kasprzyk żartobliwie nazwała kuzynkę „koniem trojańskim”. Para zdobyła 32 punkty.
Z kolei Wiktoria Gorodecka z partnerem Kamilem Kuroczko i bratem Konstantym porwali publiczność ognistym jive’em. Ich taniec oceniono najwyżej tego wieczoru – 40 punktów.
Nie zabrakło też emocji przy występie Tomasza Karolaka, który zatańczył Broadway jazz z córką Leną i partnerką Izabelą Skierską. Karolak zdobył 31 punktów, swoje najwyższe noty w programie.
Publiczność wzruszyła się także występem Barbary Bursztynowicz, która zatańczyła walca wiedeńskiego z mężem Jackiem i Michałem Kassinem.
Maja Bohosiewicz zatańczyła z córką w „TzG”. Jeszcze nigdy nie pokazała dzieci
Po przerwie pojawiła się Maja Bohosiewicz, która wystąpiła z córką Leosią i Albertem Kosińskim. Ich Broadway jazz był pełen energii i wdzięku – jurorzy przyznali 36 punktów.
Na koniec wieczoru Maurycy Popiel zatańczył z mamą Lidią i Sarą Janicką. Ich walc angielski wzruszył wszystkich do łez. Para otrzymała 40 punktów, wyrównując rekord Wiktorii Gorodeckiej.
Na parkiecie pojawiła się również Katarzyna Zillmann, która zatańczyła charlestona w towarzystwie swojej mamy Ludwiki oraz Janjy Lesar. Występ okazał się prawdziwym pokazem kobiecej siły i wdzięku, a jurorzy byli jednomyślni – 10, 10, 10, 10.
Marcin Rogacewicz wystąpił razem ze swoją mamą Ewą i Agnieszką Kaczorowską. Ich walc wiedeński okazał się jednym z najbardziej poruszających momentów wieczoru. Para otrzymała 37 punktów.
Mikołaj „Baggi” Bagiński pojawił się na parkiecie razem z siostrą Matyldą i Magdaleną Tarnowską. Za swoje wykonanie otrzymali komplet punktów – 40, stając się jednym z najmocniejszych duetów wieczoru.
Wieczór pełen wzruszeń zakończył się nieoczekiwanym zwrotem akcji. Krzysztof Ibisz przekazał decyzję produkcji, która zaskoczyła wszystkich.
Ogłaszam oficjalnie, że dziś z programem nie żegna się nikt decyzją telewizji Polsat – powiedział.
Publiczność wybuchła aplauzem, a uczestnicy nie kryli radości. Tym samym wszystkie pary pozostają w grze o Kryształową Kulę, a emocje w kolejnym odcinku „Tańca z Gwiazdami” z pewnością sięgną zenitu.




Gdyby za Maję i Alberta do pr. wróciła para, która odpadła poprzednio to wtedy ten taniec współczesny, który mieli tańczyć by był. No ale nie jest to możliwe, bo poprzednio ktoś podpadł 2 odc. temu. Nie może wrócić ktoś kto ominął jeden odcinek. Jedyny taki wyjątek to powrót po kilku odc. Sylwestra Wilka kilka ed. temu. Tyle, że wtedy nie był to ani wynik eliminacji ani kontuzji tanecznej. Wtedy okoliczności były bardziej złożone. Pozostaje więc czekać na 3 pozostałe choreografie Stefano. Najważniejsze, że w wykonaniu mocnych par czyli Wiktorii i Kamila, Maurycego i Sary oraz Marcina i Agnieszki. Gdyby tak ten taniec współczesny przypadł pierwotnie Olkowi i Darii to byłoby fajnie. Liczę choć na przypomnienie tego tańca w oryginalnej wersji Agnieszki i Stefano.
Te najbardziej legendarne były w tvn. produkcja niezbyt się popisała. Żeby jakiś taniec uznać za historyczny od jego pierwszego wykonania powinno minąć choć 5 edycji. A nie tak jak z foxtrotem dla Kasi i Janji z edycji 26 czyli foxtrot Jacka i Michała. Niby rozumiem to założenie, ale ogółem można się było wysilić bardziej. Np. przez Olka i Darię będzie odtwarzana samba Dawida Kwiatkowskiego i Janji Lesar. Trochę dziwne to będzie skoro Janja tańczy w tej edycji. Przykry jest brak jakiegokolwiek układu Kamili Kajak, tancerki, która jako pierwsza wygrała tzg 2 razy. A już kompletnym nieporozumieniem jest brak jakiejkolwiek choreografii Rafała Maseraka. Może to dlatego, że teraz jest jurorem i ocenianie własnego pomysłu byłoby niezręczne, ale tak np. jego tango z Olą Kwaśniewską, walc wiedeński, quickstep lub tango z Anią Muchą czy też jive z Julią Kamińską to byłoby coś. Super było też jego tango z Olgą Kalicką choć ono było tańczone przez nich dwa razy. Po raz pierwszy w trio i wtedy robiło większe wrażenie niż potem w duecie. W ogóle to powinny być tylko tańce na 40 pkt. I najlepiej tancerzy wygrywających, z naciskiem na tych wygrywających więcej niż raz. Dlatego brakować będzie tańców Jacka Jeschke, Hani Żudziewicz czy Roberta Rowińskiego np. paso doble z Olą Szwed. Super była też salsa Olgi Bołądź. Naprawdę jest w czym wybierać i produkcja (zwłaszcza, że to od jakiegoś czasu znów ta co w tvn) się nie wysiliła. Bardzo szkoda. Mimo to czekam na ten odcinek głównie dla choreografii Stefano.
Na 9 tańców w kolejnym odcinku, aż 4 to będą legendarne choreografie Terrazzino. Sam Stefano to potwierdził. Potwierdził konkretnie już taniec współczesny z Agą Sienkiewicz. Mówi się też o jego rumbie z Kingą Rusin. To prawdziwie legendarny taniec z tzg. Mogłoby też zostać odtworzone tango Agaty Kuleszy i rumba Anety Zając (pierwsza, powtarzana potem w finale), tango Katarzyny Glinki, tango argentino Magdaleny Walach. To też był taniec z zasłoniętymi oczami jak u Maurycego (4×40 pkt. w tym odcinku było jakoś zrozumiałe niemniej on, Sara i jego mama, też aktorka zrobili coś bardzo dobrego i artystycznego; Maurycy robi zaskakująco duży postęp, największy progres sezonu). Pierwsze takie wykonanie z opaską na oczach, tak jak powiedział Rafał, było faktycznie z zasłoniętymi oczami tancerki. Był to walc angielski Rafała Mroczka i Anety Piotrowskiej. U Magdy Walach i Cezarego Olszewskiego to on czyli tancerz miał zasłonięte oczy. Pierwszy raz gdy to nie profesjonalista miał zakryte oczy to było tango argentino Justyny Steczkowskiej i Stefano Terrazzino. Wtedy to Justyna, uczestniczka, miała przewiązane oczy. Stefano często był pionierem w tzg. Teraz coś podobnego robi Kamil Kuroczko. Świetny jive z Wiktorią. Dużo technicznie dobrego tańca. A niestety część tych trio z tańcem było trochę na bakier. Zasłużona 40. Aż dziw, że dopiero ich pierwsza, bo pamiętny choć trudny (stąd pewnie brak max. not) będzie ich współczesny. Takim legendarnym tańcem tzg tej pary może być też ich paso. Muzyka Frozen a oni i historia przez nich opowiedziana tańcem, jak to słusznie ktoś zauważył, niczym Królowa Śniegu i Kaj.
Jakoś tam do przewidzenia było, że w odcinku rodzinnym nikt nie odpadnie. Tym samym prawdopodobne jest, że w kolejnym odpadną dwie pary. Nie jest to fajne podejście, ale cóż… Kolejny odcinek będzie wymagający, bo pary mają odtwarzać kultowe choreografie z poprzednich edycji. Wobec tak wymagającego odcinka ewentualne odpadnięcie dwóch par będzie bardziej umotywowane. W programie jest na ten moment 9 par więc odtwarzanych będzie 9 historycznych układów. Oby tylko w większości tych naprawdę dawnych jeszcze z tvn. Te 9 legendarnych tańców do odtworzenia to powinny być: 1. Walc angielski Małgorzaty Foremniak, 2. Rumba Kingi Rusin, 3. Tango Krzysztofa Tyńca, 4. American Smooth Justyny Steczkowskiej, 5. Paso doble Agaty Kuleszy (to drugie), 6. Samba Nataszy Urbańskiej, 7. Jive Katarzyny Glinki, 8. Taniec współczesny Agnieszki Sienkiewicz, 9. Cha cha cha Julii Wieniawy. A przed każdym występem uczestników tej edycji powinien zostać odtworzony w całości pierwowzór danego tańca. Byłoby to prawdziwe uhonorowanie jubileuszu Tańca z Gwiazdami. ♥
Lipa,będą tańczyć do emerytury! Wszystko ustawione.