Maja Bohosiewicz w ogniu zazdrości! Arabska kobieta chciała przespać się z jej mężem
"Teraz tak trochę dziwnie się czuję, bo jak dzwoniłam to z 15 minut nie odbierał" - pożaliła się.
Maja Bohosiewicz w listopadzie 2021 roku wraz z całą rodziną przeprowadziła się do Dubaju, a zachwytom nad tamtejszą temperaturą, architekturą i poziomem edukacji nie było końca. Choć wydawało się, że celebrytka znalazła swoje ukochane miejsce na ziemi, niestety musiała wrócić do Polski. Miłość do Zjednoczonych Emiratów Arabskich jednak nie przeminęła i teraz Maja zagościła w Abu Dhabi.
Coo? Maja Bohosiewicz ŻEGNA SIĘ z Dubajem!
Maja Bohosiewicz pożaliła się fanom. Arabska kobieta podrywała jej męża
Jak się okazuje również pełna bogactwa stolica Emiratów zawładnęła sercem Mai, która nie posiadając się z zachwytu przyrównała miejsce do nieba:
Najpiękniejsze miejsce, jakie w życiu widziałam. Bajkowo – jak ze snu. Choć nie wiem, czy miałam tak piękne sny. Marmury, kwiaty, dywany, jedwab, kryształy. Niesamowite miejsce. Jak powiedziała przyjaciółka: tak wyobrażam sobie niebo.
Wśród fotek z podróży nie zabrakło również zdjęcia z jej ukochanym mężem Tomaszem, które doczekało się romantycznego podpisu:
Habibi. Kocham bardzo tego pana i o dziwo nie mogę nawet napisać, że wkurza mnie strasznie, bo właściwie niczym mnie nie denerwuje i lubię z nim spędzać dni ekscytujące i te zupełnie zwyczajne.
Niestety, nawet w przypadku idealnych miejsc i idealnej miłości trafiają się kłopoty – pomiędzy zachwytami nad Abu Dhabi, Maja pożaliła się fanom na nieprzyjemną sytuację, która miała miejsce w trakcie ich wyjazdu – okazuje się, że arabska kobieta próbowała…poderwać jej męża!
Nie uwierzycie, co się dziś stało! Babka z South Arabia podrywała mi męża. Ale nie, że „haj, haj, co tam” tylko, że ma piękne linie żuchwy i, czy nie chce iść z nią do pokoju. Gdy powiedział, że ma żonę, to zapytała „ale gdzie?!”. A on, że u koleżanki jest. A ona: NO WŁAŚNIE, zdążymy zanim wróci.
Następnie Maja zaprezentowała w relacji zdjęcie kobiet ubranych w burki i dodała, że tajemnicza uwodzicielka jej męża chciała „to wszystko zrzucić w Dubaju”. Na koniec z wyraźnie nietęgą miną oznajmiła, że jej mąż przez 15 minut nie odbierał od niej telefonu…
I teraz tak trochę dziwnie się czuję – bo jak dzwoniłam to z 15min nie odbierał.
Myślicie, że Tomasz dał jej faktyczny powód do niepokoju?