Małgorzata Rozenek-Majdan nadchodzące święta spędzi w mniejszym gronie. Celebrytka kilkanaście dni temu wraz z mężem i synami wyjechała na Mazury. Tam spędzają czas we czwórkę w wielkiej posiadłości, którą wynajęli. Małgorzata nie kryje swojego smutku, że w Wielkanoc nie będzie z nią rodzeństwa, rodziców i teściów.

Smutne święta Małgorzaty Rozenek-Majdan

Celebrytka smuci się nie tylko z tego powodu. W domu, który wynajmują, choć jest dobrze wyposażony, to nie ma tam… ulubionej porcelany Małgorzaty. Wszyscy fani żony Radosława wiedzą, że ona kocha dekoracje i urządzanie domu na różne okazje, zwłaszcza na święta. W tym roku musi obejść się bez tego. Wysłała męża tylko po najpotrzebniejsze zakupy i jak pisze, nie miała serca „prosić go o kupienie dekoracji”, szczególnie, że to zawsze ona się tym zajmowała.

Tu gdzie jesteśmy, nie ma też mojej porcelany, ozdób, nie ma też koszyczka, z którym szliśmy do kościoła, a w którym była solniczka i pieprzniczka jeszcze z czasów dzieciństwa. Brak tych wszystkich rzeczy, dla mnie tradycjonalistki, dla której rytuały wspólnych świat zawsze były ważne, jest bolesny, ale najbardziej boli brak bliskich. (…) Rodzice będą sami, teściowie też. Nasze rodzeństwo tylko ze swoimi najbliższymi. My tu. (…) Ja zawsze uwielbiałam spędzać święta z rodziną i tego najbardziej mi teraz brak, ale to wszystko minie, będzie dobrze, poprawi się i może wszyscy wyjdziemy z tej sytuacji silniejsi, mądrzejsi, lepsi… – napisała.

View this post on Instagram

Tak mogłyby wyglądać przygotowania do świąt, ale nie tym świecie, nie teraz. Mąż pojechał wczoraj po niezbędne zakupy i już nie miałam serca prosić go o kupienie dekoracji, szczególnie, że to zawsze była moja działka. Tu gdzie jesteśmy, nie ma też mojej porcelany, ozdób, nie ma też koszyczka z którym szliśmy do kościoła, a w którym była solniczka i pieprzniczka jeszcze z czasów dzieciństwa. Brak tych wszystkich rzeczy, dla mnie tradycjonalistki, dla której rytuały wspólnych świat zawsze były ważne, jest bolesny, ale najbardziej boli brak bliskich. Co roku święta Wielkiej Nocy i Bożego Narodzenia to był dla nas święty czas. Wtedy przestawało być ważne wszystko inne. Wtedy świadomie i z największą radością wysiadaliśmy z rozpędzonego pociągu i te kilka dni spędzaliśmy tylko na rodzinnym przeżywaniu świąt. Tego w tym roku zabraknie. Rodzice będą sami, teściowie też. Nasze rodzeństwo tylko ze swoimi najbliższymi. My tu. Ale to wszytko jest po coś… może też po to żeby docenić te relacje, docenić te chwile, na które ostatnio mam wrażenie, przyszła moda narzekać. Ja zawsze uwielbiałam spędzać święta z rodziną i tego najbardziej mi teraz brak, ale to wszystko minie, będzie dobrze, poprawi się i może wszyscy wyjdziemy z tej sytuacji silniejsi, mądrzejsi, lepsi… tego moja rodzina życzy Wam🐥 na te dziwne święta Wielkiej Nocy 🐣 @sweetlivinghomeinspirations @katarzynaklekowska

A post shared by Małgorzata Rozenek-Majdan (@m_rozenek) on

ZOBACZ TEŻ:

 

Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan na ściance

Małgorzata Rozenek-Majdan, Radosław Majdan/fot. Kurnikowski/AKPA

Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan na ściance

Małgorzata Rozenek-Majdan, Radosław Majdan/fot. Kurnikowski/AKPA