Marina założyła buty, które budzą kontrowersje. „Kiedyś gardziłam tymi butami”
Podobne ma też jedna z topowych polskich blogerek.

Marina Łuczenko-Szczęsna jest jedną z celebrytek, która zwraca dużą uwagę na to, w co się ubiera. W jej szafie nie brakuje ubrań, butów i dodatków. Duża część z nich jest z markowych, drogich sklepów czy od projektantów. Ale nie tylko. Marina pokazała się w butach, które są dostępne dla każdego. Tylko czy wszystkim one się podobają?
Marina pokazała swoją łazienkę – fanki są zachwycone naturalnością wokalistki
Marina Łuczenko-Szczęsna w Crocsach
Marina spędziła ostatnio rodzinne popołudnie w ogrodzie. Postawiła na wygodny strój – dres i do niego dobrała… Crocsy. Buty budzą sporo kontrowersji, a przez sporą część osób są uznawane za jedne z brzydszych butów. Zwykle jak ktoś się na nie decyduje, to jedynie na wyjście właśnie do ogrodu.
Jakiś czas temu buty wróciły do łask za sprawą domu mody Balenciaga, który we współpracy z marką Crocs zaprojektował te właśnie buty na bardzo dużej podeszwie. Blogerki oszalały na ich punkcie i chętnie wybierały je do swoich stylizacji. W Crocsach ostatnio bardzo chętnie chodzi Jessica Mercedes i jak się okazuje, także Marina.
Marina postawiła na wakacyjne paznokcie – podkręciła klasycznego french’a
Pytacie mnie, co to za buty. Kochani, to są Crocsy. Kiedyś gardziłam tymi butami. Nie podobały mi się strasznie, ale to są tak wygodne i praktyczne buty, w szczególności do życia na wsi. Wystarczy je obmyć wodą i po sprawie. Liamek też ma – wyjaśniła Marina na InstaStories.
Podobają Wam się takie buty?
ZOBACZ TEŻ:
Marina Łuczenko-Szczęsna na kwarantannie zamiast przytyć to SCHUDŁA! Jak się odżywia?
Marina pokazała się bez makijażu – jej cera jest idealna, ale kiedyś miała z nią masę problemów

Marina Łuczenko-Szczęsna w Crocsach/fot. Instagram/marina_official

Marina Łuczenko-Szczęsna w Crocsach/fot. Instagram/marina_official

Marina Łuczenko-Szczęsna w Crocsach/fot. Instagram/marina_official

Jessica Mercedes w Crocsach/fot. Instagram/jemerced

Marina Łuczenko-Szczęsna/fot. AKPA

Marina Łuczenko-Szczęsna/fot. AKPA
Weronika | 28 lipca 2020
Czyli gardziła nimi , dopóki Balenciaga nie wypuściła swojej lini haha . Komentarz zbędny .
Natalia | 27 lipca 2020
E tam, na takie wyjścia luźne to klapki są super wygodne, ja tam nie gardzę! 😀 tyle tylko że nie noszę crocsów a nieco inne klapki z Venezii 🙂
Anonim | 27 lipca 2020
Moze coś nam się nie podobać, nie być w naszym stylu ale żeby gardzić?
Jakdmf | 27 lipca 2020
Brajanek wersja 2020
Anonim | 27 lipca 2020
Przecież to normalny zwrot. Ja też kiedyś gardziłam sukienkami, teraz je kocham.