Anna Lewandowska po latach wybaczyła ojcu. Spotkał ją cud

Anna Lewandowska pojawiła się w podcaście „WojewódzkiKędzierski”, gdzie opowiedziała o swoim dzieciństwie i historiach z życia. Wśród intymnych wyznań nie zabrakło również jej starań o ciążę i trudnych relacji z ojcem.

Anna Lewandowska gościem „WojewódzkiKędzierski”. O wykopaniu drzwi w szkole i przyjaźni z Georginą Rodriguez

Anna Lewandowska wybaczyła ojcu po latach

Ojciec Anny Lewandowskiej porzucił rodzinę, gdy Ania miała zaledwie 12 lat. W jednym z wywiadów przyznała, że niechętnie powraca pamięcią do swojego dzieciństwa, a rozstanie rodziców ukształtowało jej charakter i nauczyło radzić sobie ze wszystkimi przeciwnościami losu. Przez wiele lat Anna nie utrzymywała kontaktu z ojcem – Bogdan Stachurski nie został zaproszony na ślub córki i nie poznał swoich wnuczek. Teraz w podcaście, Anna Lewandowska wróciła wspomnieniami do swojego trudnego dzieciństwa i zdradziła jak poradziła sobie z odejściem ojca:

Pierwsza myśl, która mi się nasuwa, to bycie silniejszym i bycie ojcem rodziny. Byłam takim trochę tatą. Moja mama była bardzo silną kobietą, ale wzięłam na siebie to, że wiedziałam, że jeśli zarobię pierwsze pieniądze, to oddam je mamie i bratu.

Następnie żona Roberta Lewandowskiego przyznała, że choć przez długi czas miała żal do ojca, ostatecznie przyszedł moment, gdy zdecydowała się mu wybaczyć. Po poronieniu pierwszej ciąży Anna wybrała się z bliskimi do kościoła, by pomodlić się o zostanie mamą. Wtedy poczuła głęboką potrzebę wybaczenia ojcu:

Nie chciałabym zbyt dużo mówić o tacie, bo nie chce mu zrobić przykrości. To też kosztuje go wiele emocji. Taki moment przełomowy był wtedy, gdy byłam z bliskimi mi osobami w kościele na mszy o uzdrowienie. Byłam w intencji pomodlenia się, żeby mieć dziecko. Nie wiem, dlaczego, ale z moich ust wypłynęły słowa „tato, wybaczam ci”.

Okazuje się, że gdy tylko pojednała się z ojcem, „w nagrodę” spotkał ją prawdziwy cud: