Doda publicznie upokorzona przez Edytę Górniak

Edyta Górniak i Doda od wielu lat nie pałają do siebie sympatią. Ich konflikt rozpoczął się w 2005 roku, gdy Górniak pojawiła się u Kuby Wojewódzkiego, gdzie nazwała Rabczewską „Dodą-Krową”, nie kryjąc przy tym swojej niechęci do piosenkarki i złośliwie oceniając jej działalność w mediach. Od tamtej pory obie artystki co jakiś wbijały sobie nawzajem szpilę i przepychały się słownie w mediach. W 2019 roku Doda postanowiła jednak zakopać topór wojenny i zaprosiła Edytę do współudziału w organizowanym przez siebie koncercie „Artyści przeciwko nienawiści”. Edyta Górniak jednak odmówiła.

Edyta Górniak NIE CHCIAŁA wystąpić razem z Dodą! Steczkowska zgodziła się bez mrugnięcia okiem

Dwa lata później pojawił się pierwszy przejaw sympatii ze strony Edyty Górniak, która po rozwodzie Dody skomentowała artykuł na ten temat, pisząc: „To przykra wiadomość. Przytulam ją”. To jednak nie wystarczyło, by między paniami zapanowała przyjaźń. Zamiast tego Doda wystąpiła w ramach sylwestra 2022/2023 w Polsacie, po którym ostro skomentowała występ Edyty Górniak i jej syna Allana:

Kocham ten występ. Ja uważam, że ten występ powinien mieć milion wyświetleń, nie tam jakaś Wednesday. Występ Edyty i Allana, bo tam była kumulacja rewelacyjnych nieszczęść. Najpierw Allan, któremu Edyta zapomniała powiedzieć, że jak się śpiewa z playbacku, to trzeba mieć mikrofon przy buzi. Następnie Edyta, która zaplątała się w rękaw swojego futra, więc przez całą piosenkę, biedna, musiała udawać, że to jest taka jej stylówa. Mnie się bardzo podobało. Ja wiem, że niektórzy odbiorą to jako złośliwe i sarkastyczne, ale ja naprawdę nie jestem złośliwa, bo ja naprawdę uważam, że to było rozkosznie zabawne – oceniła ich występ.

Doda zdradziła, jak Edyta Górniak zachowała się wobec niej i jej ekipy na wspólnym koncercie

Doda zignorowana przez Edytę Górniak na konferencji Polsat SuperHit Festiwal

Teraz okazuje się, że konflikt na linii Doda-Edyta Górniak trwa w najlepsze. Piosenkarki pojawiły się na konferencji Polsatu z okazji Polsat SuperHit Festiwal, na którym obie wystąpią i doszło między nimi do kolejnego spięcia.

Na nagraniu zza kulis wydarzenia, które pojawiło się na oficjalnym profilu stacji na Instagramie widać, jak Edyta Górniak witając się ze wszystkimi przybyłymi na wydarzenie gwiazdami, ostentacyjnie nie podaje Dodzie ręki na powitanie. Zamiast tego wokalistka przywitała się serdecznie z Marylą Rodowicz, Edwardem Miszczakiem i Niną Terentiew, pomijając siedzącą między nimi Dodę.

Na komentarz Dody nie trzeba było długo czekać. W rozmowie z „Vivą!” piosenkarka wyjawiła, co sądzi o zachowaniu koleżanki z branży:

Nic się nie zmieniła. Tak jak zawsze. W sumie to się cieszę, że tak wyszło, bo znowu nic nie musiałam robić, żeby pokazać, jaka jest sytuacja i jak to wygląda za kulisami, bo oczywiście do kamery, to można mówić wszystko: że jest się takim, owakim, z klasą, eleganckim, kulturalnym, a tak naprawdę później w takich odruchach widać prawdę.

Edyta Górniak tłumaczy się z afery z Dodą i stylistą!

Edyta Górniak komentuje swoje zachowanie na konferencji Polsat SuperHit Festiwal

Sprawę skomentowała również Edyta Górniak, która w rozmowie z Pomponikiem wyjaśniła, dlaczego nie przywitała się z Dodą:

Przywitałam się tylko z osobami, które są najstarsze, dlatego, że było nas 30 osób, więc jak weszłam troszeczkę spóźniona, to przywitałam się z panią Niną, przywitałam się z panią Marylą Rodowicz, przywitałam się z panem Miszczakiem i tak ukłoniłam się ogólnie wszystkim. Jeśli chce się ze mną przywitać, to ja jestem otwarta. Może podejść, możemy się przywitać.

Następnie podkreśliła, że uszczypliwości ze strony Dody nie są dla niej niczym nowym:

Ona się odniosła do moich słów, ale ja jestem do tego przyzwyczajona. Ona się po prostu nie zmieni. Lata płyną, ja wyciągnęłam do niej rękę kilka razy, publicznie. Ona z tego zakpiła. Nie mam już ruchu. Myślę, że nie są to czasy, żeby żyć w napięciu. Ona na pewno też bardzo dużo doświadczyła trudnych rzeczy, z tego, co czytałam w internecie, więc wydawałoby się, że ten czas powinien posłużyć temu, żeby ona złagodniała. Ale jak są tylko kamery, to ona musi za wszelką cenę być zauważona nie swoją urodą, którą ma, tylko właśnie tym, że komuś dokuczy. Lubi mi dokuczać, jestem do tego przyzwyczajona. Nie ma to dla mnie żadnych emocji. Szkoda, mogłyśmy mieć dzisiaj miłą rozmowę, pierwszy raz w sumie, no ale jak tak zareagowała, to jest jej wybór – podsumowała.