Doda zdobyła szczyt w Tatrach i zapozowała na nim topless

Od premiery „Dziewczyn z Dubaju” i rozstania z Emilem Stępniem Doda wciąż szaleje i nie przestaje zaskakiwać – dotychczas zdążyła już zaliczyć lot w tunelu aerodynamicznym, zapisać się na kurs ajurwedyjski, spróbować morsowania oraz przetestować prawie wszystkie możliwe fryzury za sprawą peruk. Prócz tego wydała singiel „Fake love”, który bardzo szybko zaczął zdobywać szczyty list przebojów. Teraz Doda postanowiła pójść w jego ślady i również zdobyć szczyt…w Tatrach!

Pierwsze morsowanie DODY! Była przerażona!

Doda zdobyła szczyt w Tatrach i zapozowała na nim topless

Choć dla większości osób majówka to grill przy piwku i słodkie leniuchowanie, spragniona wrażeń Doda wykorzystała wolne dni, by wspiąć się na jeden ze szczytów w polskich Tatrach – mowa o Mnichu, mierzącym 2068m n.p.m. Wcześniej gwiazda przeszła szkolenie ze wspinaczki po skałkach, gdzie pod okiem instruktora i przyjaciółki wspinała się po linie i spuszczała z pionowych skałek nad przepaścią. Jednocześnie relacjonując wszystko na Instagramie, Doda przypomniała fanom, że ma lęk wysokości:

Wszyscy co mnie znają wiedzą, że mam lęk wysokości, nie lubię latać samolotami, no i jestem raczej taka z tych panikujących. Teraz idę na jeszcze jakąś większą ścianę, bo podobno ten Mnich to nie jest taka tam przelewka, więc Król i Oliwka tak tutaj mi to dawkują, takim efektem salami.

W trakcie wyprawy mogliśmy zobaczyć jak ubrana w profesjonalny sprzęt i otoczona wciąż grubą warstwą śniegu piosenkarka wspina się ku celowi, od czasu do czasu rzucając rozbrajające komentarze. W jednym z nich nawiązała do jednego ze swoich ex:

Zdobyłam Nergala to zdobędę i Mnicha – żartowała po drodze

IG: dodaqueen

IG: dodaqueen

IG: dodaqueen

IG: dodaqueen

Ostatecznie Dodzie udało się zdobyć szczyt 2 maja, co postanowiła świętować pozując topless na tle Tatr i eksponując swój skrzydlaty tatuaż na plecach. Całość podsumowała słowami:

Żeby tradycji stało się zadość – majówka w górach. (…) Miałam pierwszy raz w życiu na nogach raki, w dłoni czekan, uprząż na tyłku i wspinałam się jak ta lala, a potem zjeżdżałam na linie ze szczytu! Pokonałam wszystkie lęki jednego popołudnia. Było warto!

IG: dodaqueen

IG: dodaqueen

IG: dodaqueen

Fani byli pod wrażeniem jej dokonań:

No to następna majówka skok na bungee. Zdjęcia mega!

Tyle się ostatnio napracowałaś, że taki reset majówkowy należał ci się w stu procentach. Gdy baterie naładowane, to można teraz podbijać dla odmiany Sopot.!

Kosmiczne zdjęcia, dla mnie szczególnie to pierwsze. Szalona królowa!

Królowa na szczycie

No szacun i gratulacje

My również jesteśmy pełni podziwu.