Ewa Minge dokładnie zaplanowała już swój pogrzeb| Kozaczek

Ewa Minge jest jedną z najbardziej znanych na świecie polskich projektantek mody. Artystka nie ogranicza się jednak tylko do swojego życia zawodowego – pozostaje bardzo aktywna na Instagramie, gdzie często komentuje ważne zjawiska społeczne oraz porusza wiele kontrowersyjnych tematów, niekiedy uznawanych za tabu.

Ewa Minge zmaga się z silną reakcją alergiczną. Pokazała jak teraz wygląda. „Nie samym pięknem człowiek żyje”

Ewa Minge zaplanowała swój pogrzeb. Jej synowie dostali wytyczne

Jednym z takich tematów jest niewątpliwie śmierć i pogrzeb – tematy, których większość z nas unika jak ognia, starając się nie myśleć o nieuniknionym końcu, kiedy to na świecie zabraknie naszych bliskich lub gdy sami udamy się w zaświaty. Jak się jednak okazuje, również ten temat nie jest dla Ewy Minge straszny – projektantka zdradziła, że swój pogrzeb ma starannie zaplanowany nawet w najdrobniejszym szczególe! W rozmowie z Pudelkiem zapowiedziała, że w pierwszej kolejności na swoim ostatnim pożegnaniu nie życzy sobie żałoby i smutku:

Pakiet jest taki, że mają być czerwone róże, muzyka ma być wesoła, wszyscy kolorowo poubierani. Ma nie być żadnej żałoby. (…) Nie chcę trumny. Chciałabym jednak, żeby mnie spalili. Z urną mają radośnie przejść i rozsypać mnie, gdzie się da.

Następnie postawiła przed synami trudne (a być może również bolesne dla nich) zadanie – gdy udadzą się w egzotyczne miejsca, mają wziąć prochy swojej matki ze sobą i rozsypać je w różnych zakątkach świata:

Moi synowie mają zapowiedziane, że mają mnie powkładać w probówki, i jak gdzieś będą w świat latać, to mają mnie w ładnych miejscach świata wysypywać.

To ostatnie może być jednak kłopotliwe do wykonania, ponieważ rozsypywanie prochów zmarłych w wielu miejscach, w tym w Polsce, nie jest dozwolone. Pogrzeby w Polsce nie zezwalają również na przekazanie urny z prochami do domu. Czy Ewa Minge ma pomysł jak obejść te zasady?

Ewa Minge promuje swoją nową książkę prezentując zgrabne ciało w bikini