Król Karol III jest władcą mocarstwa, na co czekał kilka dekad. Jednak zamiast cieszyć się „sukcesem”, musi znosić problemy ze swoją rodziną. Najpierw na pierwsze strony gazet trafiał jego syn z małżonką i oskarżeniami w kierunku rodziny królewskiej, teraz jego młodszy brat nie chce wyprowadzić się z domu Royal Lodge w Windsorze wartego ponad 150 milionów złotych.

Oskarżycielka księcia Andrzeja bardzo szybko poszła na horrendalną ugodę

Książę Andrzej, który został oskarżony o pedofilię nie chce opuścić królewskiej rezydencji, z której eksmitował go jego starszy brat. Andrzej, który został zmuszony do rezygnacji z obowiązków królewskich po rozstrzygnięciu sprawy o wykorzystywanie seksualne dostał w zamian klucze do Frogmore Cottage – domu, z którego król niedawno eksmitował Harry’ego i Meghan.

Król Karol III i problemy z młodszym bratem

Ale jak dotąd 63-letni Andrew stoi twardo i odmawia opuszczenia znacznie wspanialszego domu, w którym mieszka od 2003 roku.

Córki księcia Andrzeja wmieszane w sprawę o oszustwo

Andrzej nie chce się wyprowadzać, ponieważ posiadłość jest postrzegana jako symbol „starszej” rodziny królewskiej. Jest to ważna nieruchomość w rodzinnym portfolio, ale William, który jest następcą tronu, ma na nią oko, wyznaje jeden z królewskich ekspertów.

Royal Lodge w Windsorze ma być nowym domem dla przyszłego króla. William i Kate aktualnie mieszkają niedaleko, jednak ich posiadłość jest znacząco mniejsza. A wraz ze zwiększającą się rolą księcia Williama w monarchii ten potrzebuje więcej przestrzeni biurowej.