Doda i Emil Stępień rozwodzą się po trzech latach małżeństwa. Piosenkarka decyzję podjęła już dawno. Niedawno pojawiły się doniesienia, że jej spieszył się z odebraniem pozwu z sądu. Teraz wyciekły jego szokujące wiadomości, które miał wysyłać do innych kobiet.

Doda nie dostanie prędko rozwodu z Emilem Stępniem

Szokujące wiadomości Emila Stępnia

Doda i Emil Stępień pracowali wspólnie nad filmem „Dziewczyny z Dubaju”. Rabczewska poinformowała:

W kwestii biznesowej:Premiera „dziewczyn z Dubaju”,z angielską wersją „Girls to buy” jesienią tego roku.MOJE PRYWATNE DECYZJE NIE SĄ promocją filmu 🤦🏼‍♀️Po raz kolejny jednak podkreślam:w naszej spółce jesteśmy 50/50 , ja zajmuję się produkcją kreatywną i marketingiem, a za Finanse i administracje biurową odpowiada mój mąż Emil Stępień.

W sieci pojawiło się nagrania z wiadomościami, które miały być wysyłane do innych kobiet. Niektóre z nich były propozycjami pracy przy filmie inne – romansów. Ponoć zostały wysłane jeszcze w trakcie związku z Dodą.

Doda pokazała zdjęcia z filmu „Dziewczyny z Dubaju”. MOCNE kadry: „O cholera”

Doda w rozmowie z „Pomponikiem” oświadcza, że jest zszokowana i ostrzega dziewczyny przed castingami tego rodzaju.

Nie mam kontaktu z mężem, a informacje, które do mnie docierają, są szokujące. Podczas mojej pracy przy filmie nigdy takie procedury nie miały miejsca i apeluję do wszystkich młodych, początkujących aktorek by umawiały się tylko i wyłącznie na profesjonalne castingi w obecności kierownika castingu, reżysera i producenta, tak jak to było w przypadku „Dziewczyn z Dubaju”. Po skończeniu promocji „Dziewczyn z Dubaju” moje ścieżki zawodowe z Emilem Stępniem zakończą się. Teraz jednak wspólnie bierzemy odpowiedzialność za premierę filmu, któremu poświęciłam ostatnie 2 lata jako producent kreatywny.
Emil Stępień powiedział serwisowi, że sprawa jest w prokuraturze.
Doda i Emil Stępień

Doda i Emil Stępień, fot. Niemiec/AKPA

Emil Stępień i Doda na gali Empiku

Emil Stępień, Doda fot. Kurnikowski/AKPA

Doda i Emil Stępien

Doda i Emil Stępien fot. Kurnikowski/AKPA