Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor zaprosili na swoją słynną domówkę Annę Lewandowską. Jest to nie lada wyzwanie zaprosić do siebie trenerką, ponieważ niezwykle rzadko udziela wywiadów. Jednak dla nich zrobiła wyjątek.

Anna Lewandowska na Domówce u Dowborów

Anna Lewandowska szczerze o karmieniu piersią: „Momentalnie schudłam…”

Goście na „Domówce u Dowborów”czują się komfortowo i chętnie się otwierają. Tak było też w przypadku Lewandowskiej. Podczas rozmowy Maciej wielokrotnie śmiał się ze zdrowego stylu życia Lewandowskiej. Ania wtedy zdradziła, że zdarza jej się zgrzeszyć:

Niektórzy myślą, że to, co „Lewa” wrzuci to zawsze jest zdrowe i my nie wrzucamy na luz. Czasami zdarza się pizza, lampka wina czy coś innego. Pozwalamy sobie na różne rzeczy, najczęściej w czasie urlopu, kiedy Robert ma wakacje. Jeżeli wiemy, że pracujemy codziennie, a nasze ciało to maszyna do pracy, to zdajemy sobie sprawę, że o tę maszynę trzeba bardzo dbać – tłumaczyła.

Trenerka chyba po raz pierwszy opowiedziała tak szczerze o początkach życia z Robertem, kiedy mieszkali w Poznaniu. To wtedy zaczęła przygodę z gotowaniem:

Były tam bary mleczne, gdzie za 4,50 zł można było kupić makaron bolognese. Więc ja tam podjeżdżałam, kupowałam to bolognese, wrzucałam do garnka, Robert przyjeżdżał, mówiłam mu: „Kochanie, spróbuj”, on mówił: „O Jezu, jakie dobre”. Tak było do momentu, w którym komuś się wygadałam przy nim. Robert zapytał wtedy: „Ale jak to? Mówiłaś przecież, że to gotowałaś?. Były też momenty, w których dzwoniłam do mamy i pytałam się, jak zrobić pomidorówkę. Takie były moje początki – śmiała się Lewa.

Anna Lewandowska poprawia swoje zdjęcia? Internauci dostrzegli różnicę

Asia zapytała, jak to możliwe, że pomimo uprawiania karate zawodowo (red. Ania należała do kadry narodowej), jest tak kobieca:

Nie zawsze tak było. Moje połamane palce u dłoni i u nóg, nos itd. Nie, nie miałam operacji plastycznej nosa, jak kiedyś mi zarzucano. Choć chyba powinnam ją zrobić, bo mam krzywą przegrodę. Ja kiedyś chyba nie byłam taka kobieca. W szkole podstawowej czy w liceum zawsze przebywałam z chłopakami. (…) Dzieci mnie bardzo zmieniły, zwłaszcza Klara (…). Są takie momenty w życiu, które powodują u ciebie takie zmiany – oceniła.

Lewandowska przyznała, że dopiero teraz zatrudnili nianię, kiedy urodziła im się druga córka:

Od momentu, kiedy pojawiła się Laurusia, mamy pomoc, bo ja bym zwariowała. Przy Klarze może nie to, że nie chciałam tej pomocy, chyba po prostu chciałam udowodnić sobie i innym, że jestem Zosia Samosia, potrafię zrobić wiele. Nie zawsze to wychodziło dobrze (…). Zdecydowaliśmy się teraz na tę pomoc i jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi – przyznała Lewandowska.

Anna Lewandowska w BIKINI. Tak wygląda jej ciało

Jeden z internautów zapytał, gdzie Lewandowscy osiądą się po karierze piłkarza, kiedy już przejdzie na sportową emeryturę. Ania odpowiedziała, że cały czas u nich się zmienia, chcą jeszcze po podróżować i zobaczyć, gdzie czują się najlepiej.

 Nie wiemy, gdzie Robert zakończy karierę, natomiast myślę, że będziemy chcieli posmakować jakiejś innej kultury – stwierdziła.

Dodała, że „jej wielkim marzeniem jest pojechać z Robertem gdzieś daleko z plecakiem, na spontanie, z dziećmi albo we dwoje, na wyprawę „na dziko”, bez rezerwacji i wymyślnych hoteli„.

Anna i Robert Lewandowscy z córkami

Anna i Robert Lewandowscy z córkami fot. Instagram/annalewandowskahpba

Anna Lewandowska chwali się umięśnionym brzuchem.

Anna Lewandowska chwali się umięśnionym brzuchem. Fot.Instagram/annalewandowskahpba.

Anna Lewandowska we wzorzystym płaszczu

Anna Lewandowska/fot. Instagram/annalewandowskahpba

Robert Lewandowski z córkami

Robert Lewandowski z córkami fot. Instagram/annalewandowskahpba