Kayah jest pogrążona w smutku: „Jestem poraniona”
Piosenkarka mocno przeżyła śmierć ojca i psa... Spotkało ją też coś jeszcze.

Kayah w ostatnim czasie przechodziła przez wiele trudnych momentów. Piosenkarka jakiś czas temu straciła ukochanego ojca. Przeżyła również mocno śmierć psa. Oprócz tego rozstała się z wytwórnią, z którą była związana od samego początku i była sygnowana jej pseudonimem artystycznym — Kayax. Piosenkarka w nowym wywiadzie opowiedziała o trudnym czasie.
Kayah zdobyła się na przykre wyznanie. „Ostatnie dwa lata były bardzo trudne”
Kayah w wywiadzie z Plejadą bardzo się otworzyła i opowiedziała o swojej 30-letniej karierze. Piosenkarka w ciągu ostatnich lat mierzyła się z żałobą i bardzo poważnymi problemami. Artystka zapewniła, że szykuje dla fanów płytę, na której rozliczy się z przeszłością:
Ostatnie dwa lata były dla mnie bardzo trudne. Pożegnanie z Kayaxem, śmierć mojego ukochanego psa i taty, a do tego operacja biodra, na którą zdecydowałam się dopiero po wielu miesiącach cierpienia. Myślę, że nieprzypadkowo wszystko to wydarzyło się w podobnym czasie. Te zdarzenia są ze sobą powiązane — podsumowała Kayah.
Kayah przeszła życiową rewolucję. „Zaczynam zupełnie nowy rozdział”
Koncert „Tysiąclecie Korony Polskiej”. Kto się postarał z kreacją? Doda, Margaret, Kayah…
Kayah wyznała, że ostatnie lata wiele ją nauczyły i czerpie ze wszystkich porażek i niepowodzeń lekcje na przyszłość. Piosenkarka wierzy, że wkrótce wszystko ułoży się po jej myśli, ale teraz daje sobie czas na smutek i refleksje:
Jestem poraniona i mam w sobie mnóstwo smutku, czemu dam wyraz na mojej nowej płycie. Ale mam też wiele nadziei i otwartości na nowe. Najważniejsze, że przeżyłam. Swoimi zawodowymi doświadczeniami będę chciała dzielić się z młodymi artystami — dodała Kayah.

Kayah, fot. AKPA.

Kayah, fot. AKPA.