Marianna Schreiber WYDAŁA OŚWIADCZENIE po ujawnieniu listów miłosnych! „Byłam poniżana”

Marianna Schreiber nie zwalnia tempa! Po medialnej burzy, jaką wywołały ujawnione przez nią liściki rzekomo związane z uczestniczkami „Królowej Przetrwania”, influencerka ponownie zabrała głos w sprawie. W najnowszym InstaStories opublikowała długie oświadczenie, w którym tłumaczy, dlaczego zdecydowała się na upublicznienie kontrowersyjnych treści.

Afera miłosnych liścików! Marianna Schreiber odpowiada na groźby Elizy Trybały!

„Byłam poniżana i dyskredytowana” – osobiste rozliczenie z programem?

Schreiber twierdzi, że przez długi czas biła się z myślami, czy ujawnić treść notatek, które rzekomo miała w rękach od kilku tygodni. „Myślałam tak samo jak moi hejterzy – że po co, że matka dzieci, że to nie moja sprawa” – przyznaje.

Jednak z każdym kolejnym odcinkiem programu miała czuć coraz większą frustrację. „Za każdym razem widziałam ten sam fałsz, obłudę i zakłamanie podszyte wyuczonym uśmiechem” – dodała. W domyśle chodziło o Agnieszkę Kaczorowską i Elizę Trybałę, które były głównymi bohaterkami spekulacji wokół liścików.

Marianna Schreiber rozpętała aferę z notatkami Agnieszki Kaczorowskiej. Teraz tak się TŁUMACZY!

Marianna sugeruje, że jej decyzja o ujawnieniu notatek była częściowo efektem złego traktowania, jakiego miała doświadczyć na planie programu.

W programie się ze mnie naśmiewały, poniżały i dyskredytowały przy każdej okazji – ujawnia. Krzyczały do mnie o zasadach, mimo że niczym sobie nie zasłużyłam na takie traktowanie.

Czy to oznacza, że ujawnienie liścików było formą odwetu za wydarzenia z planu „Królowej Przetrwania”?

W ostatnich zdaniach swojego oświadczenia Marianna podkreśliła, że nie zamierza ujawniać kolejnych notatek: „Biorąc pod uwagę tragiczność sytuacji – nie będę pokazywać więcej tych liścików” – deklaruje.

Marianna Schreiber uderza w Kaczorowską. Pokazała tajemnicze notatki z programu „Królowe przetrwania”

Czy to oznacza, że afera dobiegła końca? A może to jedynie cisza przed burzą? Jak dotąd Eliza Trybała nie skomentowała nowych doniesień, choć wcześniej zapowiedziała podjęcie kroków prawnych wobec celebrytki.