Siostra Jakubiaka nie może pogodzić się ze stratą: „Trzydzieści sześć lat byłeś moim bratem (…). Płaczę. Tęsknię. Kocham”
30 kwietnia media obiegła przykra informacja o śmierci Tomasza Jakubiaka. Kucharz, choć walczył do ostatnich sił, niestety przegrał trudną walkę z nowotworem. Teraz na rozdzierający serce wpis zdecydowała się siostra Tomka, wspominając go w dzień Wszystkich Świętych.
Tak dziś wygląda grób Tomasza Jakubiaka. Rodzina jeszcze się za TO nie zabrała
Siostra Tomasza Jakubiaka wspomina go w dzień Wszystkich Świętych
Tomasz Jakubiak był jednym z najpopularniejszych kucharzów w Polsce, autorem książek kucharskich, osobowością telewizyjną oraz jurorem programu „MasterChef Junior”. Niestety 30 kwietnia 2025 roku media obiegła przykra informacja o śmierci 41-letniego szefa.
Od miesięcy walczył on ze straszliwą odmianą nowotworu jelita cienkiego i dwunastnicy z przerzutami do kości. Kucharz miesiącami dzielnie zmagał się z chorobą, a ostatnie dni spędził w Grecji na specjalnym leczeniu. Niestety choroba okazała się niepokonanym rywalem, a odejście kulinarnej ikony wstrząsnęło całą Polską.
Anastazja Jakubiak przerwała milczenie po śmierci męża: „Poprosił mnie o zgodę na odejście”
Teraz w dzień Wszystkich Świętych głos zabrała zrozpaczona siostra kucharza, która opublikowała wzruszający wpis na Instagramie. Słowa Joanny Jakubiak rozczulają do łez.
Mówią, że czas leczy rany…Ale jak czas może wyleczyć kawałek wyrwanego serca? Jak może uleczyć pękniętą duszę? Nie wierzę w to, co mówią. Przecież dosłownie przed chwilą trzymałam Cię za rękę. Ta pustka jest tak wymowna, tak wszechobecna. Czuję ją w całym ciele, widzę w oczach naszej mamy, uśmiechu Twojego synka, słyszę w głosach bliskich. Było Cię zawsze tak dużo — tak intensywnie, tak głośno. Trzydzieści sześć lat byłeś moim bratem. Jak niby czas ma sprawić, że ten brak przestanie boleć? – zaczęła na Instagramie Joanna Jakubiak.
Oni odeszli zdecydowanie za wcześnie… Ona miała zaledwie 35 lat, a on 34
Siostra kucharza nie może poradzić sobie ze stratą brata i choć mówią, że czas leczy rany, to nie wierzy, że kiedyś jej serce się zagoi. Joanna w swoim rozczulającym wpisie zdradza, że wciąż wraca do ich wspólnych nagrań, książek kucharskich i odtwarza jego przepisy, metaforycznie zabierając go ze sobą.
Zabieram Cię ze sobą do kuchni. Odtwarzam Twoje przepisy, wertuję nasze książki, oglądam programy. Łapię się każdej możliwości, która trzyma mnie w ułudzie Twojego bycia — tu i teraz. Jakbym mogła siłą woli ten „niebyt” odsunąć od siebie. Jest ciemna, cicha noc. Siedzę i puszczam nasze filmy z dzieciństwa. Płaczę. Tęsknię. Kocham. Oglądam i czekam. Czekam na ten wiatr, co odgoni…💔 – podsumowała.
